Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opole: Odroczenie wyroku w sprawie wypadku na lekcji WF

0
Podziel się:

Sąd Rejonowy w Opolu nie wydał w piątek wyroku w
sprawie nauczyciela wychowania fizycznego oskarżonego o
spowodowanie kalectwa ucznia. Na piątkowej rozprawie sędzia
wznowił przewód sądowy i uprzedził strony o możliwości zmiany
kwalifikacji przestępstw zarzuconych oskarżonemu.

Sąd Rejonowy w Opolu nie wydał w piątek wyroku w sprawie nauczyciela wychowania fizycznego oskarżonego o spowodowanie kalectwa ucznia. Na piątkowej rozprawie sędzia wznowił przewód sądowy i uprzedził strony o możliwości zmiany kwalifikacji przestępstw zarzuconych oskarżonemu.

Ewentualna zmiana kwalifikacji oznacza łagodniejsze potraktowanie czynu oskarżonego, a także konieczność przeprowadzenia dodatkowych czynności. "Sąd musi zwrócić się do pokrzywdzonych w sprawie z pytaniem, czy wnoszą o ściganie oskarżonego" - tłumaczył prowadzący rozprawę sędzia Tomasz Razowski.

Pokrzywdzonymi, którzy byli narażeni na uszczerbek na zdrowiu, są w tej sprawie wszyscy uczniowie, którzy uczestniczyli w biegu, po którym jeden z nich uszkodził sobie kręgosłup. Sędzia zapowiedział, że wyrok w sprawie zostanie ogłoszony po otrzymaniu ich oświadczeń - pod koniec marca.

Do wypadku doszło w listopadzie 2004 podczas lekcji WF. 16-letni uczeń po slalomie między tyczkami wpadł na niezabezpieczoną ścianę. Po uderzeniu głową doszło do urazu kręgosłupa w odcinku szyjnym i niedowładu wszystkich kończyn. Od tamtej pory chłopak porusza się na wózku inwalidzkim. Według prokuratury nauczyciel ustawił metę slalomu zbyt blisko ściany - według ustaleń śledztwa w odległości ok. 4-5 metrów.

Wcześniej sprawa wypadku na lekcji została już raz umorzona przez prokuraturę. Na tę decyzję zażalenie złożyli rodzice chłopca. Wówczas prokurator powołał biegłego - adiunkta z katedry dydaktyki WF wrocławskiej Akademii Wychowania Fizycznego.

Biegły w swojej opinii ocenił, że odległość od ostatniego pachołka do ściany nie była bezpieczna, zwłaszcza, że ściana nie była zabezpieczona materacami. Według opinii, w takich przypadkach odległość, która zapewniłaby bezpieczeństwo uczniom to ok. 10 metrów.

Prokurator oskarżył nauczyciela o spowodowanie kalectwa u jednego z uczniów i narażenie pozostałych ćwiczących na ciężki uszczerbek na zdrowiu. Domaga się kary roku i dwóch miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata, oraz grzywny w wys. 1,2 tys. zł. (PAP)

jsz/ malk/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)