W sobotę w Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu odbędzie się premiera spektaklu "Rękopis znaleziony w Saragossie" Jana Potockiego w reż. Pawła Świątka. Ma to być opowieść o ksenofobii, fascynacji innością, obcymi kulturami i ucieczce przed nimi.
Reżyser sztuki Paweł Świątek uznał, że Jan Potocki to autor niesłusznie zapomniany i kojarzony być może tylko z filmem Wojciecha Jerzego Hasa, noszącym taki sam tytuł jak książka. "Dla mnie +Rękopis+ to jedna z niewielu znanych mi powieści z klasyki polskiej, która w tak przekorny i dowcipny sposób mierzy się z duchowością, podejściem do kościoła czy innych kultur" - powiedział Świątek.
Jego zdaniem wiele spostrzeżeń Potockiego oraz "radykalnej krytyki dewocjonalnego społeczeństwa" może być dziś wciąż aktualne. "Nie ma dziś chyba nikogo, kto by tak inteligentnie żartował z tego, co obnaża naszą hipokryzję" - dodał reżyser.
Zapowiedział, że jego spektakl będzie "formą nowoczesnego moralitetu". "To historia kogoś, kto był wielokrotnie kuszony, skłaniany, by odejść od swojej wiary, a na koniec podjął dobrą decyzję" - mówił.
Zaznaczył, że - wraz z odpowiedzialnym za scenariusz i dramaturgię spektaklu Mateuszem Pakułą - dokonał wyboru z obszernego dzieła Potockiego, skupiając się na wątkach dotyczących spotkań bohatera z przedstawicielami innych kultur czy wiar. "Robiliśmy już nieraz spektakle, w których bazą było to, że jest pustka i Boga nie ma; albo jest o to duża obawa. Tym razem chcielibyśmy zrobić spektakl tak naprawdę katolicki, etyczny, moralny. Bodaj najbardziej konserwatywny, jaki zrobiliśmy" - mówił Świątek.
Teatr w swoich materiałach o sztuce informował też, że "Rękopis znaleziony w Saragossie" ma być opowieścią o świecie, w którym religia ma ogromne znaczenie, a jednocześnie jest częścią popkultury. Ale też, że będzie to swoisty spektakl drogi, a także opowieść o seksie, demonach i kuszeniu.
Dyrektor opolskiego teatru dramatycznego Tomasz Konina podkreślił, że sztuka według Potockiego to powrót opolskiego teatru do polskiej literatury dawnej i premiera przygotowywana z myślą o zaplanowanych na początek kwietnia 39. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych. Wyjaśnił, że jest to również przykład realizowanej od lat polityki repertuarowej w wyborze dzieł przygotowywanych na konfrontacje. "Sensem tego festiwalu jest to, że zderzamy na nim ważne dzieła literackie, często zapomniane, z nowoczesną wyobraźnią współczesnych, nierzadko młodych twórców" - tłumaczył Konina.
Dodał też - w kontekście nieprzyznania na tegoroczne opolskie konfrontacje dotacji przez ministerstwo kultury - że ma nadzieję, iż spektakl pokaże, że "robienie polskiej klasyki w teatrze ciągle ma sens, jest ważne i stale aktualne".
Konina zaznaczył także, że z jednej strony "Rękopis" będzie sztuką współczesną, a z drugiej - opartą na czymś, czego dawno w opolskim teatrze nie było, czyli "dość szalonych kostiumach, perukach i zabawie dawnym teatrem".
W przedstawieniu wystąpią Zofia Bielewicz, Aleksandra Cwen, Izabela Gwizdak, Arleta Los-Pławszewska, Grażyna Misiorowska, Judyta Paradzińska, Karolina Piechota, Grażyna Rogowska, Sylwia Zmitrowicz, Mirosław Bednarek, Adam Ciołek, Andrzej Jakubczyk, Maciej Namysło. Za scenografię odpowiadał Marcin Chlanda, a za kostiumy Julia Kornacka i Arkadiusz Ślesiński. Opracowaniem muzycznym i przygotowaniem wokalnym zajęła się Kamila Pieńkos. (PAP)
kat/abe/