Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opole: Rada NFZ negatywnie zaopiniowała nowego dyrektora oddziału

0
Podziel się:

Rada opolskiego NFZ negatywnie zaopiniowała w czwartek kandydaturę nowego
dyrektora oddziału - Filipa Nowaka, który ma zastąpić Kazimierza Łukawieckiego, odwołanego w
czerwcu przez prezesa Funduszu Jacka Paszkiewicza.

Rada opolskiego NFZ negatywnie zaopiniowała w czwartek kandydaturę nowego dyrektora oddziału - Filipa Nowaka, który ma zastąpić Kazimierza Łukawieckiego, odwołanego w czerwcu przez prezesa Funduszu Jacka Paszkiewicza.

Rada, która jest społecznym ciałem opiniująco-nadzorczym oddziału, dwukrotnie zapraszała Nowaka do Opola. "Nie stawił się, nie odpowiadał też na nasze telefony. Nie możemy powierzyć olbrzymich pieniędzy, jakimi zarządza NFZ komuś, kto nie zaprezentował nam żadnego planu zarządzania placówką" - powiedział PAP przewodniczący rady, Edward Gondecki.

Opinia rady nie ma żadnego formalnego wpływu na powołanie nowego dyrektora. Wcześniej rada również negatywnie zaopiniowała odwołanie Łukawieckiego, mimo to Paszkiewicz odwołał dyrektora opolskiego oddziału. Rzecznik NFZ oświadczył, że prezes ma prawo podejmować decyzje personalne dotyczące obsady stanowisk w NFZ.

Nowak ma być następcą Łukawieckiego - odwołanego na początku czerwca. Sprzeciw wobec tej decyzji wyrazili opolscy parlamentarzyści wszystkich opcji politycznych, pielęgniarki, lekarze, oraz liczne organizacje m.in. związek powiatów polskich, konwent starostów, związki zawodowe, a także opolscy Niemcy, którzy wystosowali w tej sprawie list otwarty do minister zdrowia.

Gondecki zawiadomił też prokuraturę o możliwości popełnienia przez prezesa Paszkiewicza przestępstwa podczas odwoływania dyrektora opolskiego oddziału. Zdaniem Gondeckiego prezes NFZ mógł celowo wprowadzić radę w błąd, przedstawiając nieprawdziwe zarzuty uzasadniające odwołanie dyrektora opolskiego oddziału Kazimierza Łukawieckiego.

Zdaniem Gondeckiego Paszkiewicz wiedział m.in. o tym, że wynik finansowy za 2009 rok - jeśli chodzi o refundacje leków - był dodatni, a jednak zarzucił Łukawieckiemu, że nastąpiło przekroczenie limitu i strata. Wśród innych zarzutów wobec odwołanego dyrektora prezes wymienił też nieprawidłowości w planowaniu kontraktowania w 2009 roku, nieprzestrzeganie zaleceń co do stawek dla szpitalnych oddziałów ratunkowych i izb przyjęć oraz niestosowanie kar umownych wobec szpitali.

Żadnego z tych zarzutów nie potwierdziła kontrola, jaką w opolskim oddziale przeprowadziło ministerstwo zdrowie. W opinii resortu, zarzuty wobec Łukawieckiego są bezpodstawne, i najlepszym rozwiązaniem byłby jego powrót na stanowisko.

Sam Łukawiecki złożył w sądzie powództwo cywilne przeciwko prezesowi Paszkiewiczowi. "Dotyczy ono naruszenia moich dóbr osobistych. Zarzuty, jakie wobec mnie formułował prezes, są bezpodstawne - co potwierdziła także kontrola Ministerstwa Zdrowia" - podkreślił w rozmowie z PAP odwołany dyrektor.

Andrzej Troszyński z centrali NFZ powiedział PAP, że jednym z powodów decyzji od odwołaniu dyrektora - zawartym w uzasadnieniu decyzji - były wyniki audytu przeprowadzonego w ubiegłym roku. "Tych wyników nikt nie kwestionował" - podkreślił Troszyński. (PAP)

jsz/ abr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)