Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opole: Rosja, Ukraina, Białoruś rynkami dla opolskich przedsiębiorstw

0
Podziel się:

Rosja, Ukraina, Białoruś to chłonne rynki zbytu i miejsce inwestycji dla
opolskich firm - przekonywali w środę przedstawiciele polskich ambasad w tych krajach i władze
województwa.

Rosja, Ukraina, Białoruś to chłonne rynki zbytu i miejsce inwestycji dla opolskich firm - przekonywali w środę przedstawiciele polskich ambasad w tych krajach i władze województwa.

W konferencji wzięło udział ok. 120 przedsiębiorców z Opolszczyzny, Dolnego Śląska i woj. śląskiego.

Marszałek woj. opolskiego Józef Sebesta otwierając spotkanie w środę w urzędzie marszałkowskim przekonywał, że o chłonności rynków za wschodnią granicą Polski najlepiej świadczą liczby. "Kraje Unii Europejskiej to w sumie około 500 milionów ludzi, potencjalnych klientów. A tylko trzy wschodnie kraje - Rosja, Ukraina i Białoruś - około 200 milionów" - wyliczył Sebesta.

Drugi sekretarz wydziału promocji, handlu i inwestycji ambasady RP w Moskwie Anna Madej zapewniła, że w Rosji można sprzedać "absolutnie wszystko". "Polska eksportuje do Rosji szeroką gamę produktów. Od jabłek, które Rosjanie wprawdzie mają ale nie umieją ich przechowywać, w związku z czym co piąte sprzedawane w Moskwie jabłko pochodzi z polskich sadów - po maszyny górnicze" - wymieniła.

Dodała, że 65 procent polskiego eksportu do Rosji to urządzenia, przede wszystkim wszelkiego typu obrabiarki, ale też części samochodowe, sprzęt AGD czy butelki do markowych rosyjskich wódek.

"Rosyjski rynek ciągle jest chłonny. Mieszka tam 140 milionów ludzi, a kraj prawie niczego sam nie produkuje" - mówiła przedstawicielka polskiej ambasady w Rosji. - "Ma więc olbrzymi potencjał. Cały czas jest tam zapotrzebowanie na kolejne polskie towary".

Madej stwierdziła też, że w Rosji jest miejsce dla polskich inwestorów. "To wciąż trudny i ryzykowny rynek, ale coraz bardziej się cywilizuje. Zainteresowanie jest duże, bo można tam zarobić naprawdę dobre pieniądze" - skwitowała.

Wiesław Pokładek z ambasady RP w Mińsku stwierdził, że branże, które mogłyby być atrakcyjne dla polskich inwestorów na Białorusi - gdzie działa już ok. 600 polskich firm - to np. przetwórstwo spożywcze, produkcja wyrobów z drewna, kosmetyków czy materiałów budowlanych.

Radca-minister, kierownik wydziału promocji, handlu i inwestycji ambasady w Kijowie Andrzej Grabowski podkreślił, że przyszła moda na rynki wschodnie. Zastrzegł jednak, że przekonanie o tym, iż "sprzeda się tam wszystko" jest nieprawdziwe. "Liczy się najwyższa jakość i najnowsze technologie" - powiedział.

Dodał, że na Ukrainie działa ok. 1300 polskich firm.

Przedsiębiorcy, którzy wzięli udział w środowej konferencji nie kryli, że poważnie zastanawiają się nad inwestowaniem za wschodnią granicą Polski.

Prezes zarządu dolnośląskiej firmy Agridata produkującej systemy elektroniczne dla rolnictwa Łukasz Konarski stwierdził, że jego firma rozeznała już rynek na Ukrainie, wie że jest on nawet kilkanaście razy większy niż w Polsce. Agridata chce mieć swoje przedstawicielstwo w tym kraju. Na drodze stoją jednak rozbudowana biurokracja i wszechobecna korupcja.

Adam Nowak z nyskiej firmy Lumi Technology pomagającej polskim firmom zaistnieć na zagranicznych rynkach dodał, że przedsiębiorstwa które myślą o wschodzie obawiają się też problemów z cłem czy transportem. "Ale generalnie zainteresowanie możliwościami współpracy jest spore, bo polski rynek jest już ciasny" - powiedział PAP w trakcie konferencji.

Środowa konferencja była pierwszą z dwóch zorganizowanych przez Centrum Obsługi Inwestora i Eksportera przy Opolskim Centrum Rozwoju Gospodarki (OCRG).

"W środowym spotkaniu uczestniczyło około 120 przedsiębiorców, głównie z Opolszczyzny, ale też Dolnego Śląska i województwa śląskiego" - powiedział PAP dyrektor OCRG Arkadiusz Tkocz. - "Chcieliśmy umożliwić przedsiębiorcom pozyskanie informacji o rynkach wschodnich - warunkach wejścia, barierach i możliwościach - od osób które dobrze je znają".

W czwartek odbędzie się druga z zaplanowanych konferencji - również z udziałem przedstawicieli ambasad Rosji, Ukrainy i Białorusi. Poświęcona będzie branży rolno-spożywczej. (PAP)

kat/ rda/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)