Samochody strażackie dla jednostek zawodowych i ochotniczych, sprzęt hydrauliczny, aparaty powietrzne, pompy, pontony - taki sprzęt za ponad 10 mln zł trafił do opolskich strażaków w 2013 r. Komendant główny PSP zapewnił, że w tym roku będą kolejne inwestycje.
Okazją do podsumowania przeprowadzonych w ub. roku inwestycji była narada roczna, która odbyła się w piątek w opolskiej Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej (PSP). Na briefingu zorganizowanym przy tej okazji opolski komendant PSP Karol Stępień poinformował, że sprzęt, który w 2013 r. trafił do opolskich jednostek PSP oraz Ochotniczej Straży Pożarnej (OSP) wart był ponad 10 mln zł. W sumie kupiono np. 12 różnych pojazdów - osiem dla PSP i 5 dla OSP. Trafiły m.in. do Opola, Olesna, Kluczborka, Brzegu, Biadacza czy Praszki.
Dodatkowo przy komendzie wojewódzkiej wybudowana została - za 1,5 mln zł - nowoczesna komora dymowa, czyli budynek, w którym strażacy mogą trenować w warunkach symulowanego pożaru.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Stanisław Rakoczy podkreślił, że o skuteczności prowadzenia akcji ratowniczych przez strażaków decyduje ich wyposażenie i wyszkolenie. Dlatego tak ważne są jego zdaniem inwestycje dokonane w ostatnim roku przez opolską straż.
Komendant Główny PSP Wiesław Leśniakiewicz wyjaśnił, że w ub. roku na doposażenie opolskiej straży tylko z takich źródeł jak np. Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska czy krajowa rezerwa na likwidację klęsk żywiołowych przekazano 4,5 mln zł. Kolejne 2 mln zł stanowiła kwota przeznaczona na dofinansowanie Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.
Rakoczy dodał, że System ten ciągle jest i będzie jeszcze rozbudowywany. Wyliczył, że obecnie jest w nim 499 jednostek PSP, w tym 17 z Opolszczyzny i 3992 jednostki OSP, z czego 138 z woj. opolskiego. Docelowo ma być w nim ok. 5 tys. jednostek OSP. Rakoczy podkreślił, że gęsta siatka strażackich jednostek przekłada się też na szybki średni czas dojazdu na miejsce akcji. Według Rakoczego w 90 proc. akcji nie przekracza on 6-8 minut. "Żadna inna służba nie ma takich wyników" - podkreślił.
Leśniakiewicz zapowiedział, że na rok 2014 zaplanowano przekazanie opolskiej straży kolejnych pieniędzy - 3,6 mln zł - na kolejne zakupy sprzętu.
Ze statystyk wynika, że w roku 2013 opolscy strażacy wyjeżdżali do ponad 8,6 tys. interwencji, w tym 3,2 tys. razy do pożarów, a 5,4 tys. do pozostałych interwencji takich jak działania ratownicze podczas wypadków, wichury czy podtopienia. Wyliczono, że daje to około 24 interwencje w ciągu doby. Miniony rok na Opolszczyźnie był bezpieczniejszy niż rok 2012 ze względu na mniejszą o 1676 liczbę interwencji. (PAP)
kat/ pz/
