50 litrów krwi zebrano w JuraParku w Krasiejowie podczas czterech letnich akcji poboru zorganizowanych w lipcu i sierpniu. Akcję zorganizowały wspólnie Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Opolu oraz JuraPark w Krasiejowie.
Łącznie w ramach letniej akcji poboru w JuraParku krew oddało 119 osób z całej Polski. Krew była zbierana w weekendy w krwiobusie, czyli mobilnym punkcie poboru krwi. Jak podkreśliła w rozmowie z PAP Monika Feret z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa (RCKiK) w Opolu, tego typu akcje są prowadzone przez opolskie RCKiK, bo wakacje to szczególnie trudny czas, jeśli chodzi o dostępność zapasów krwi.
"Krwiodawcy wyjeżdżają na urlopy, a liczba wypadków statystycznie wzrasta. Tymczasem krwi niestety nie można długo przechowywać - po 40 dniach traci swoją ważność" - poinformowała Feret. "Staramy się więc nagłaśniać akcje, docierać do potencjalnych dawców i maksymalnie ułatwiać im proces donacji".
Kierownik JuraParku Witold Szymula zaznaczył, że wart uwagi w akcji jest fakt, iż rodzice, oddając krew, dają dobry przykład dzieciom. "Wierzymy, że dzięki temu dzieciaki, którym akcja krwiodawstwa będzie kojarzyć się z wizytą w JuraParku i zabawą, chętniej zdecydują się na bycie honorowymi dawcami krwi już w dorosłym życiu" - powiedział Szymula.
Letnie akcje poboru krwi w JuraParku odbyły się w ramach kampanii RCKiK w Opolu zatytułowanej "Nie masz pomysłu na wakacje? Oddaj krew, uratuj innym życie". Kolejne tego typu zbiórki krwi zarówno opolskie RCKiK, jak i krasiejowski JuraPark zapowiedziały na jesień.
Monika Feret z opolskiego centrum krwiodawstwa dodała, że już w najbliższą niedzielę podobna akcja od godz. 14 odbywać się będzie na Placu Kopernika w Opolu podczas Pikniku Motoryzacyjnego.
Poza tym - jak mówiła - w sierpniu w każdy czwartek od godziny 10 do 15 centrum prowadzi pobór krwi pod Centrum Handlowym Karolinka w Opolu, a w każdy wtorek - do października, w godzinach 11-17, na opolskim Placu Wolności.
Aby oddać krew, trzeba mieć ze sobą dowód osobisty i być po lekkim posiłku. "Potrzebna jest też dobra wola, by wziąć udział w akcji i pół godziny na oddanie krwi" - powiedziała Feret. (PAP)
kat/ itm/