Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opolskie: Będzie referendum ws. odwołania prezydenta Kędzierzyna-Koźla

0
Podziel się:

17 listopada mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla będą głosować w sprawie odwołania
prezydenta miasta Tomasza Wantuły. We wtorek postanowienie o przeprowadzeniu referendum wydała
opolska delegatura Krajowego Biura Wyborczego.

17 listopada mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla będą głosować w sprawie odwołania prezydenta miasta Tomasza Wantuły. We wtorek postanowienie o przeprowadzeniu referendum wydała opolska delegatura Krajowego Biura Wyborczego.

Komitet referendalny domagający się odwołania prezydenta Kędzierzyna-Koźla (jedno z dwóch miast prezydenckich w woj. opolskim) złożył na początku września ponad 6,5 tys. podpisów w opolskiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego.

"Zweryfikowaliśmy podpisy i zakwestionowaliśmy ok. 800. Podano w nich błędne adresy, numery PESEL, bądź osoby nie figurowały w spisie wyborców" - powiedział PAP Tomasz Szczepański z KBW. "Do ogłoszenia referendum potrzebne było minimum 5087 podpisów. Zostało więc jakieś 700 podpisów nadwyżki" - dodał.

KBW w Opolu we wtorek wydało postanowienie o tym, że referendum w sprawie odwołania prezydenta Wantuły odbędzie się 17 listopada. "Dzisiaj rozpoczyna się kampania referendalna i będzie ona trwać do 15 listopada, do północy. Później nastąpi cisza referendalna" - powiedział Szczepański.

By referendum było ważne do urn musi pójść 8933 osób, co stanowi 17,5 proc. uprawnionych do głosowania. By odwołać prezydenta Kędzierzyna-Koźla potrzebnych jest 50 proc. plus jeden głos.

"Jeśli frekwencja dopisze, to o wynik głosowania jesteśmy spokojni" - uważa Maciej Krupa stojący na czele komitetu referendalnego. Podpisy pod wnioskiem ws. zorganizowania referendum - przez dwa miesiące - zbierali członkowie komitetu, wolontariusze, a także osoby postronne, które same mogły sobie wydrukować formularz do ich zbierania.

Inicjatorzy referendum chcą odwołania prezydenta Wantuły, ponieważ ich zdaniem nie radzi on sobie z rządzeniem miastem. Według Krupy "brakuje zasadniczych inwestycji w mieście, nie powstają nowe miejsca pracy, reforma oświaty została przeprowadzona z naruszeniem prawa".

Szef komitetu referendalnego stwierdził również, że prezydent Wantuła zatrudnia w miejskich jednostkach rodziny i znajomych radnych oraz będąc lekarzem, dorabia w szpitalu i nie realizuje obietnic wyborczych (m.in. budowy hospicjum, parku wodnego, darmowego internetu, ścieżek rowerowych).

Z kolei Wantuła napisał w wydanym we wtorek oświadczeniu, że informację o referendum przyjmuje ze spokojem. Według niego "spod pozorów obywatelskiej inicjatywy bardzo szybko wyjrzały różne interesy partii politycznych".

"Wierzę jednak w rozsądek mieszkańców Kędzierzyna-Koźla - że nie pozwolą się wodzić za nos partiom politycznym, które chcą urządzić w mieście trwający ponad rok festiwal wyborczy, nie proponując nic w zamian. Nie zmarnowałem mandatu danego mi przez mieszkańców w 2010 roku, więc osądu mojej pracy się nie obawiam. Informację o ogłoszeniu referendum przyjmuję zatem ze spokojem" - napisał Wantuła.(PAP)

mtn/ mok/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)