Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opolskie gospodarstwa rybackie chcą sprzedawać i promować karpia

0
Podziel się:

Gospodarstwa rybackie zrzeszone w Lokalnej Grupie Rybackiej Opolszczyzna chcą
rozpocząć bezpośrednią sprzedaż i przetwórstwo ryb. Rybacy chcą też wypromować karpia, jako ważny
składnik jadłospisu na co dzień, nie tylko w czasie świąt Bożego Narodzenia.

Gospodarstwa rybackie zrzeszone w Lokalnej Grupie Rybackiej Opolszczyzna chcą rozpocząć bezpośrednią sprzedaż i przetwórstwo ryb. Rybacy chcą też wypromować karpia, jako ważny składnik jadłospisu na co dzień, nie tylko w czasie świąt Bożego Narodzenia.

"Sprzedaż karpia wiąże się z tradycją Bożego Narodzenia. Nie zamierzamy z tą tradycją walczyć, ale chcielibyśmy, by ta ryba była obecna na stołach przez cały rok" - powiedział PAP prezes Lokalnej Grupy Rybackiej Opolszczyzna, Jakub Roszuk.

W sieci sprzedaży bezpośredniej może się znaleźć kilkanaście gospodarstw należących do Grupy. "Chcemy pokazać naszym rybakom, że można nie tylko wyhodować rybę i ją odłowić, ale także przygotować ją do sprzedaży bezpośredniej, sprzedać, a nawet uwędzić. Jeśli klient zasmakuje w polskiej rybie, to nie będzie później kupował pangi, czy łososia" - podkreślił prezes.

Wprowadzenie do sprzedaży dobrej ryby przez cały rok może mieć też korzystny - z punktu gospodarstw rybackich - wpływ na ich cenę. Dodatkowo, jeśli uda się zwiększyć sprzedaż karpia, to lepiej wykorzystane będą możliwości hodowlane poszczególnych gospodarstw. "My się sami ograniczamy kłopotami ze zbytem. Ja mógłbym produkować dużo więcej, ale w obecnej sytuacji tego nie robię" - zaznaczył Roszuk.

Dodał, że karp - w naszym kraju kojarzony jako potrawa typowo wigilijna - zasługuje na to, by trafić do codziennego jadłospisu Polaków. "Smakuje bardzo dobrze jako ryba wędzona, i można z niego także robić przetwory - np. doskonały pasztet. A jeśli jest dobrze usmażony - nie na oleju tylko na sklarowanym maśle - to jest po prostu pyszny" - powiedział.

Kolejnym pomysłem na promocję opolskiego karpia jest opatrywanie ryb - przeznaczonych do dotychczasowych punktów sprzedaży - metryczkami ich pochodzenia. "Tam mogłaby się znaleźć informacja skąd ryba pochodzi, w jakiej wodzie była hodowana i czym karmiona, oraz czas kiedy była złowiona. To daje klientowi - jeśli uda się to w jakiś sposób certyfikować - pewność zakupu i wyklucza z rynku nieuczciwą konferencję" - wyjaśnił prezes.

Opolszczyzna - najmniejsze województwo w Polsce - dostarcza na rynek ok. 10 proc karpia sprzedawanego w Polsce. Najwięcej ryb z woj. opolskiego trafia na Śląsk, mimo tego, że woj. śląskie jest potentatem w produkcji karpia. "Dzięki specyfice naszych stawów, ich wydajności, i dobremu stanowi zdrowia naszych ryb, karp z Opolszczyzny cieszy się zasłużenie dobrą renomą" - podkreślił Roszuk.

Produkcja karpia na Opolszczyźnie ma - w ocenie prezesa - niewielką tendencję wzrostową. Obecnie województwo opolskie jest na czwartym miejscu w kraju, produkując rocznie ok. 1,3 tys. ton.(PAP)

jsz/ drag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)