Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opolskie: Nietrzeźwi rodzice odpowiedzą za brak opieki nad wodą

0
Podziel się:

Do 5 lat pozbawienia wolności za narażenie na niebezpieczeństwo grozi rodzicom
9-latka, którego dwa razy w ciągu czterech dni - w środę i niedzielę - policja odbierała pijanym
rodzicom nad Jeziorem Nyskim. Sprawą zajmie się sąd rodzinny w Nysie.

Do 5 lat pozbawienia wolności za narażenie na niebezpieczeństwo grozi rodzicom 9-latka, którego dwa razy w ciągu czterech dni - w środę i niedzielę - policja odbierała pijanym rodzicom nad Jeziorem Nyskim. Sprawą zajmie się sąd rodzinny w Nysie.

Jak podała PAP w czwartek oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nysie Katarzyna Janas chłopiec znajduje się obecnie w ośrodku adopcyjno-opiekuńczym w Nysie. "O jego losie zadecyduje sąd rodzinny" - wyjaśniła.

9-latek trafił do ośrodka w środę po tym, jak jeden z ratowników Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Nysie, pracujący nad tamtejszym jeziorem, poinformował policję o dziecku, które kąpie się bez opieki. Interweniujący policjanci zajęli się chłopcem, bo jego 43-letnia matka miała prawie 4 promile alkoholu. Nietrzeźwy był również 47-letni ojciec dziecka, miał 2 promile.

"Po wylegitymowaniu obojga okazało się, że to te same osoby, które w minioną niedzielę zgłosiły zaginięcie syna na terenie Nyskiego Ośrodka Rekreacji" - podała Janas. Wtedy również oboje byli pod wpływem alkoholu - matka miała ponad 3 promile, a ojciec ponad 2. O zaginięciu chłopca poinformowali policję sami, koło godz. 16.

Z ustaleń mundurowych wynikało, iż dziecko w niedzielę koło południa poszło nad wodę popływać. Po kilku godzinach nietrzeźwi rodzice zorientowali się, że chłopiec nie wrócił i zadzwonili na policję. 9-latka udało się odnaleźć ok. godz. 18 na polu namiotowym. Dziecko wtedy również zostało przekazane pod opiekę ośrodka adopcyjno-opiekuńczego w Nysie. "Rodzice odebrali stamtąd chłopca po weekendzie. Byli wtedy trzeźwi. Nie są pozbawieni ani nie mają ograniczonych praw rodzicielskich" - wyjaśniła rzeczniczka nyskiej komendy.

Rodzina pochodzi z woj. śląskiego. Rodzice we wtorek usłyszeli zarzuty narażenia chłopca na niebezpieczeństwo w związku z wydarzeniami niedzielnymi. Kolejne usłyszą w najbliższym czasie. Grozi im do 5 lat więzienia. Katarzyna Janas w imieniu policji zaapelowała, by pilnować dzieci - w szczególności na kąpieliskach i innych akwenach wodnych. "Chwila nieuwagi, alkohol i brak zainteresowania ze strony opiekuna może zakończyć się utratą zdrowia, a nawet życia" - dodała.Jak podaje Komenda Główna Policji, od początku miesiąca utopiły się 53 osoby.(PAP) kat/ malk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)