Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opolskie: Wypadek cysterny na autostradzie A4

0
Podziel się:

(dochodzą szczegóły akcji strażaków i informacja o odblokowaniu
drogi)

(dochodzą szczegóły akcji strażaków i informacja o odblokowaniu drogi)

4.6.Opole (PAP) - Przez kilkanaście godzin zablokowany był w czwartek opolski odcinek autostrady A4. Na 261. kilometrze w kierunku Katowic samochód osobowy uderzył w tył cysterny wiozącej niebezpieczną substancję. W wypadku ranny został kierowca samochodu osobowego.

Do zderzenia doszło ok. godz. 3 w nocy, na łuku drogi pomiędzy węzłami Olszowa i Gogolin. Osobowy volkswagen wbił się w tył cysterny uszkadzając zawór i powodując - na szczęście niewielki - wyciek cykloheksanonu.

Na miejsce wezwano strażaków ze specjalistycznej jednostki ratownictwa chemicznego, w odwodzie były też cysterny ze środkiem gaśniczym. Na czas przepompowywania 25 tys. litrów niebezpiecznej substancji ruch na autostradzie był wstrzymany w obu kierunkach. Policja zorganizowała objazdy przez Strzelce Opolskie, gdzie z tego powodu tworzyły się olbrzymie korki.

"Przepompowywanie cykloheksanonu do drugiej cysterny było skomplikowaną operacją. W uszkodzonym samochodzie były trzy komory, oprócz tego sytuację utrudniał nam samochód osobowy wbity w tył cysterny" - relacjonował zastępca naczelnika wydziału operacyjnego opolskiej Straży Pożarnej, mł. brygadier Adam Janiuk.

Dodał, że operację utrudnił też szlam, jaki pozostał na dnie uszkodzonej cysterny. Nie można go było przepompować do drugiego zbiornika, a z uszkodzonego pojazdu wciąż wyciekały niewielkie ilości cykloheksanonu.

Strażacy nie mogli odholować uszkodzonej cysterny, dopóki nie zlikwidowali wycieku, co udało się dopiero ok. godz. 16. Wtedy odblokowano północną nitkę autostrady w kierunku Wrocławia. Przed otwarciem ruchu w kierunku Katowic, co nastąpiło o godz. 17.15, służby drogowe ustawiły w miejscu wypadku i akcji strażaków znaki wskazujące na ograniczenie prędkości.

Cykloheksanon to substancja należąca do grupy ketonów. Działa drażniąco na drogi oddechowe i błony śluzowe oczu. Duże stężenie par wywołuje uszkodzenia wątroby i nerek. Temperatura zapłonu tej substancji to 44 stopnie Celsjusza. "Z tego powodu musieliśmy zachować dużą ostrożność przy pompowaniu. Korzystną dla nas okolicznością była pogoda - niska temperatura nie powodowała dodatkowego wzrostu zagrożenia" - podkreślił strażak. (PAP)

jsz/ bno/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)