Premier Donald Tusk ogłosił we wtorek pożegnanie kryzysu gospodarczego; należy się zgodzić z tym, że przeszliśmy bardzo trudny okres - uważa ekonomista z PwC prof. Witold Orłowski. Jego zdaniem nie mamy jednak co liczyć na obniżkę podatków.
"Na pewno można się zgodzić z tym, co mówił premier: bądźmy optymistami, przeszliśmy bardzo trudny okres, przed nami jest szansa na okres znacznie, znacznie lepszy. Czy wykorzystamy ten okres, to zobaczymy" - mówił dziennikarzom podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy Orłowski.
Jego zdaniem ta faza kryzysu europejskiego przechodzi, ale na świecie jest jeszcze wiele nierozwiązanych problemów gospodarczych. Podkreślił, że jeszcze potrzeba dużo czasu, by świat wrócił do "beztroskiego wzrostu".
Ekspert przyznał, że 2 biliony złotych PKB, które według słów premiera mamy osiągnąć w 2017 r., to liczba, która robi wrażenie. "Jest wiele liczb, które w Polsce robią bardzo dobre wrażenie, ale są też liczby, które robią nienajlepsze wrażenie i nie mówię tu tylko o długu publicznym, ale też o tym, jak wygląda sprawność funkcjonowania polskich instytucji publicznych itd. Obraz Polski jest obrazem mieszanym" - oświadczył Orłowski.
Dodał przy tym, że w tej chwili nie mamy co liczyć na obniżkę podatków w Polsce, mimo że ich uproszczenie to ogromne pole do poprawy sytuacji gospodarczej. Jak przekonywał, jeśli podatki będą prostsze, to będzie szansa na to, że będzie je płaciła większa liczba ludzi. "Wtedy być może otworzy się szansa, by podatki obniżyć" - ocenił.
Jego zdaniem jednym z możliwych rozwiązań jest wprowadzenie podatku liniowego, ale - dodał - jest też wiele pośrednich rozwiązań między obecnym systemem, a podatkiem liniowym, które mogłyby pomóc naszej gospodarce. Według Orłowskiego jeśli sytuacja gospodarcza będzie się poprawiać, to w Polsce wróci temat podatków i tego, by były one mniej dotkliwe.(PAP)
stk/ je/ mow/
