Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Osetia Płd.: Exit polls: Bibiłow wygrał wybory prezydenckie

0
Podziel się:

Minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Anatolij Bibiłow, uważany
za kandydata popieranego przez Kreml, zwyciężył w drugiej turze wyborów prezydenckich w Osetii
Południowej, separatystycznej republice gruzińskiej - wynika z sondaży powyborczych (exit polls).

Minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Anatolij Bibiłow, uważany za kandydata popieranego przez Kreml, zwyciężył w drugiej turze wyborów prezydenckich w Osetii Południowej, separatystycznej republice gruzińskiej - wynika z sondaży powyborczych (exit polls).

Frekwencja przekroczyła 60 proc. - poinformowała Centralna Komisja Wyborcza (CKW), uznając wybory za ważne.

Według sondaży Wyższej Szkoły Ekonomicznej z Moskwy i Instytutu Marketingu Społecznego, Babiłowa poparło 53 proc. wyborców. Jego rywalka, była minister edukacji Ałła Dżiojewa, uzyskała 46 proc. głosów.

"Republikę czeka świetlana przyszłość" - powiedział Bibiłow w lokalu wyborczym, cytowany przez lokalną agencję prasową.

Południowoosetyjskie władze zaostrzyły w niedzielę środki bezpieczeństwa i zamknęły granice. Według władz, od soboty członkom CKW grożono śmiercią w przypadku zatwierdzenia "niesprawiedliwej decyzji".

Bibiłow, były wojskowy, który ukończył Wyższą Szkołę Wojsk Powietrznodesantowych w Riazaniu, to kandydat cieszący się poparciem Moskwy. W zeszłym tygodniu prezydent Dmitrij Miedwiediew spotkał się z nim na południu Rosji, okazując wsparcie przed drugą turą. Pierwsza odbyła się 13 listopada. Bibiłow uzyskał wówczas 25,44 proc. głosów, a Dżiojewa - 25,37 proc.

Poparcia udzielił też Bibiłowi dotychczasowy prezydent Osetii Płd. Eduard Kokojty, który nie mógł kandydować po raz trzeci. W wywiadzie udzielonym rosyjskiemu dziennikowi "Komsomolskaja Prawda" wykluczył, że prezydentem mogłaby zostać kobieta. "W naszym społeczeństwie mamy dobre stosunki z kobietami. Ale Kaukaz to Kaukaz" - powiedział.

Były to pierwsze wybory od uznania przez Moskwę niepodległości Osetii Południowej. Pięciodniowa wojna z Rosją w sierpniu 2008 roku pozbawiła Gruzję kontroli nad tym terytorium i nad drugą republiką - Abchazją.

Gruzja, tak jak ogromna większość wspólnoty międzynarodowej, traktuje w dalszym ciągu oba regiony jako swoje terytoria, toteż wybory w Osetii Południowej uznała za "nielegalne".

Głównym tematem kampanii wyborczej w Osetii Południowej była integracja z Rosją; część z kandydatów opowiadała się za bezpośrednim połączeniem z Federacją Rosyjską i jednoczesnym zjednoczeniem z rosyjską Osetią Północną.

Według lokalnych władz Osetia Południowa liczy nieco ponad 70 tysięcy mieszkańców. Władze Gruzji szacują, że jest ich ok. 15 tys.

Lokale wyborcze w Osetii Południowej zamknięto o godz. 17 czasu polskiego. Oficjalne wyniki zostaną ogłoszone w poniedziałek rano.(PAP)

jhp/ kar/

10282792 10282773 10282773

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)