Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Oskarżony pacjent: ludzie mówią, że jak się da, jest lepiej

0
Podziel się:

Ludzie mówili, że jest lepiej w szpitalu,
jak się da lekarzowi pieniądze - powiedział w sobotę przed sądem
Władysław W., pacjent dr. Mirosława G.

Ludzie mówili, że jest lepiej w szpitalu, jak się da lekarzowi pieniądze - powiedział w sobotę przed sądem Władysław W., pacjent dr. Mirosława G.

Przyznał on, że z własnej inicjatywy - i mimo protestów lekarza - zostawił na jego biurku w klinice MSWiA kopertę z 500 zł. "Na jej widok dr mówił: +Nie, nie+" - dodawał W.

"Ja w różnych szpitalach słyszałem, że tak trzeba zrobić, że jak się da, to się jest inaczej traktowanym" - tłumaczył oskarżony w śledztwie. Podkreślił, że dr G. niczego takiego nie wymagał, ani nie uzależniał od tego zajęcia się pacjentem.

Pochodzący z Podkarpacia Władysław W. jest po siedemdziesiątce, od lat miał problemy z sercem. Dr G. zakwalifikował go do operacji i gdy przyjmował go do szpitala pokazywał na modelu serca, co mu musi zrobić.

"Zabieg koronarografii się powiódł. Dr G. to porządny lekarz. Myślę, że uratował mi życie, a na pewno je przedłużył i poprawił" - dodał oskarżony. W sobotę mówił sądowi, że rozważa dobrowolne poddanie się karze za swój czyn. Sędzia Igor Tuleya zaproponował mu jednak, by jeszcze raz to rozważył - co Władysław W. zaakceptował. (PAP)

wkt/ sta/ jbr/

ludzie
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)