Wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Longina Kaczmarska skrytykowała pomysł ministra zdrowia Zbigniewa Religi, by 30-proc. podwyżkę płac otrzymali od października br. wszyscy pracownicy publicznych zakładów opieki zdrowotnej zatrudnieni na umowach o pracę i kontraktach.
Religa przedstawił w środę w Sejmie 10-punktowy plan naprawy sytuacji w ochronie zdrowia.
"Póki co pieniądze przeznaczone na podwyżki to pieniądze wirtualne. Nie mamy wątpliwości, że nie starczy ich na podniesienie płac wszystkim. W pierwszej kolejności podwyżki powinni otrzymać zatrudnieni na umowy o pracę, jeśli starczy środków - także pracownicy kontraktowi" - powiedziała w rozmowie z PAP Kaczmarska.
Wiceprzewodnicząca wyraziła rozczarowanie faktem, że min. Religa nie nawiązał w swym sejmowym wystąpieniu do kwestii nadzoru i kontroli wydatkowania środków publicznych w służbie zdrowia, a także korupcji w tym środowisku. "Wiemy, że środki te są często wydawane nierozsądnie. Nikt dokładnie nie policzył, ile ich trzeba, i nie sprawdził, czy są wydatkowane racjonalnie" - przypomniała. Zastrzegła jednak, że w programie Religi "znajduje nadzieję i przy takiej ocenie chciałaby pozostać".
Podkreśliła również, że za wcześnie jeszcze, by oceniać cały program szefa resortu zdrowia. "Najpierw chcemy zobaczyć fakty" - powiedziała.(PAP)
epr/ hes/