Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

P.Borys: PE będzie domagał się wyjaśnień ws. śmierci strajkujących w Kazachstanie

0
Podziel się:

Europoseł Piotr Borys (PO) zapowiedział w czwartek, że Parlament Europejski
będzie domagał się wyjaśnień i wskazania winnych w sprawie śmierci strajkujących w grudniu 2011
roku pracowników firm naftowych w Kazachstanie.

Europoseł Piotr Borys (PO) zapowiedział w czwartek, że Parlament Europejski będzie domagał się wyjaśnień i wskazania winnych w sprawie śmierci strajkujących w grudniu 2011 roku pracowników firm naftowych w Kazachstanie.

W grudniu 2011 roku doszło do starć w 90-tysięcznym Żanaozen między zwolnionymi z firm naftowych pracownikami a specjalnymi oddziałami policji. Według oficjalnych danych zginęło 16 osób.

Borys zapowiedział na konferencji prasowej, że PE będzie domagał się wskazania winnych zabicia strajkujących osób, którzy walczyli o swoje prawa.

Podkreślił, że PE będzie także monitorować przebieg śledztw wobec opozycjonistów, którzy zostali w ostatnim czasie aresztowani m.in. Władimira Kozłowa. Dodał, że strona kazachska zapewniła, że procesy zatrzymanych opozycjonistów będą przebiegały transparentnie, z pełnym prawem do obrony.

Europoseł powiedział też, że PE będzie apelował do władz Kazachstanu w kwestii demokratyzacji państwa. Poinformował, że specjalna delegacja PE we wrześniu odbędzie wizytę w tym kraju. Borys powiedział, że PE wydał w zeszłym tygodniu rezolucję w sprawie sytuacji w Kazachstanie, która wzywa prezydenta Nursułtana Nazarbajewa m.in. do "podpisania szeregu ustaw mających poprawić podstawy prawne stosunków pracy, praw pracowniczych i dialogu społecznego, a także niezawisłość sądownictwa".

Borys zwrócił uwagę, że dzięki interwencji m.in. PE na wolność w zeszłym tygodniu wypuszczony został niezależny kazachstański dziennikarz Igor Vinyavski.

Obecny na spotkaniu Vinyavski wyraził wdzięczność za działania na rzecz jego uwolnienia. "Bardzo ważne jest wiedzieć w więzieniu, że ludzie wspierają cię w różnych krajach. Wiem, że Polska jest krajem, który kategorycznie wypowiedział się w sferze przestrzegania praw człowieka w Kazachstanie" - podkreślił.

Vinyavski zwrócił uwagę na warunki, w jakich przetrzymywani są opozycjoniści. Więźniowie - mówił - przebywają w celach o wymiarach 4 na 2,5 metra. "Jak ktoś rozłoży ręce, to dotyka palcami ścian" - zaznaczył. Podkreślił, że przetrzymywani mają prawo do toalety dwa razy dziennie; w innym przypadku muszą załatwiać swoje potrzeby do wiadra. Dodał, że w celach przebywa nawet po czterech więźniów.

Małżonka aresztowanego Kozłowa Alija Turusbekowa powiedziała, że ma utrudniony kontakt z mężem. "Widziałam się z nim dwukrotnie, na 10-15 minut. Według prawa w tym czasie mogłam go widzieć cztery razy" - powiedziała. Podkreśliła, że ograniczony jest też kontakt listowny. "Wszystko jest oczywiście niezgodne z prawem. To celowe działania" - oceniła.(PAP)

pż/ eaw/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)