Co najmniej troje dzieci, czterech policjantów i trzech więźniów zginęło na północy Pakistanu, kiedy przydrożny ładunek wybuchowy eksplodował pod ciężarówką więzienną. W obszarze jego rażenia znalazł się także autobus szkolny - poinformowały w czwartek władze.
Do zdarzenia doszło w północno-zachodniej prowincji Dir niedaleko doliny Swat, gdzie pakistańska armia od kilku tygodni walczy z talibami.
Przedstawiciel władz Habib Rehman powiedział, że pojazd, pod którym eksplodował ładunek wiózł grupę więźniów z sądu do aresztu. W jego pobliżu jechał autobus wiozący dzieci. Inne źródła podają, że dzieci szły piechotą.
"Ciężarówka wiozła więźniów z sądu, kiedy wybuchł zdalnie odpalany ładunek wybuchowy" - twierdzi inny przedstawiciel władz lokalnych.
Tego samego dnia w Islamabadzie samochód wyładowany materiałami wybuchowymi uderzył w budynek oddziału policji antyterrorystycznej i eksplodował. Rannych zostało kilka osób. Policja przypuszcza, że był to zamach samobójczy.
Premier Pakistanu Yousaf Raza Gilani potępił zamachy w Islamabadzie i Dir. Armia pakistańska twierdzi, że od lipca 2007 roku w zamachach samobójczych w Pakistanie zginęło 1,2 tys. osób, głównie cywili. (PAP)
keb/ ro/
2643 2754