Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pakistan: Mullen oskarża pakistański wywiad o powiązania z talibami

0
Podziel się:

Przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów USA admirał Mike Mullen w
środę podczas podróży do Islamabadu, która miała złagodzić napięcia dyplomatyczne, oskarżył
pakistański wywiad o utrzymywanie powiązań z bojownikami w Afganistanie.

Przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów USA admirał Mike Mullen w środę podczas podróży do Islamabadu, która miała złagodzić napięcia dyplomatyczne, oskarżył pakistański wywiad o utrzymywanie powiązań z bojownikami w Afganistanie.

Mullen powiedział, że uważa się, iż Pakistan ociąga się z likwidowaniem kryjówek należących do tzw. sieci Haqqaniego w Północnym Waziristanie. Dodał, że utrzymywane powiązań z tym ugrupowaniem jest "najtrudniejszą kwestią" w relacjach amerykańsko-pakistańskich.

"Całkiem dobrze wiadomo, że ISI (pakistański wywiad) ma długotrwałe relacje z siecią Haqqaniego - powiedział w rozmowie z dziennikiem +Dawn+. - Haqqani wspiera, finansuje, szkoli bojowników, którzy zabijają Amerykanów i ich koalicjantów. I mam obowiązek zrobić co w mojej mocy, by temu zapobiec".

"To jest w centrum - to nie jedyna rzecz - jednak to jest w centrum i uważam, że jest to najtrudniejsza część relacji" - dodał Mullen.

Jak pisze agencja Reutera, wpływowe kierownictwo ISI od dawna było podejrzewane o utrzymywanie powiązań z ugrupowaniem Haqqaniego, trwających od lat 80., kiedy Dżalaluddin Haqqani był dowódcą walczącym przeciwko Związkowi Radzieckiemu w Afganistanie.

"Nie wiem, o jakiego rodzaju relacjach on mówi - powiedział w rozmowie z Reuterem przedstawiciel pakistańskiego wywiadu. - Jeśli uważa, że ochraniamy ich, pomagamy im, to nie ma takich racji. Nawet jeśli jest się wrogami, utrzymuje się jakieś relacje".

Dodał, że w przeszłości pakistańskie siły atakowały pozycje Haqqanigo. "Obecnie nie atakujemy go, gdyż jesteśmy całkowicie zaangażowani w walkę z inną grupą, Tehreek-e-Taliban" - przekonywał.

Jaki pisze Reuters, Pakistan był krytykowany za to, że rozróżnia "dobrych" i "złych" talibów, przy czym sieć Haqqaniego zalicza do tej pierwszej kategorii. Mimo że stacjonuje w Północnym Waziristanie, Haqqani nie atakuje sił pakistańskich, a Islamabad liczy, że dzięki niemu uda mu się w przyszłości utrzymać swoje wpływy polityczne w Kabulu.(PAP)

keb/ mc/

8825772

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)