Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Palikot: niech SLD z RP i Kwaśniewskim stworzy alternatywę dla PO-PiS

0
Podziel się:

#
dochodzi komentarz L. Millera i wypowiedź J.Palikota z późniejszego briefingu
#

# dochodzi komentarz L. Millera i wypowiedź J.Palikota z późniejszego briefingu #

20.02. Warszawa (PAP) - Janusz Palikot zaapelował w środę do SLD i szefa tej partii Leszka Millera, by mieli odwagę razem z Ruchem Palikota i b. prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim stworzyć alternatywę wobec PO-PiS. Szef Ruchu Palikota podkreślił, że to apel przed piątkowym spotkaniem z Kwaśniewskim.

"SLD będzie samodzielnie decydował o tym, z kim będzie współpracował, na jakich zasadach i kiedy" - powiedział w środę dziennikarzom w Sejmie Miller. Wyborom do europarlamentu - formule w jakiej wystartuje w nich Sojusz oraz potencjalnym kandydatom, którzy znajdą się na listach Sojuszu poświęcone ma być czwartkowe posiedzenie Zarządu Krajowego ugrupowania.

Palikot pytany na późniejszym briefingu o tę wypowiedź szefa SLD powiedział, że nie chodzi mu o zdanie Millera czy Kwaśniewskiego, ale o to, by powstała centrolewica, która wygra z PO i PiS. "I o to tu chodzi: o władzę, zwycięstwo, politykę, a nie o zabawy w kotka i myszkę na poziomie 8 proc." - podkreślił. "Jeśli wskutek chorych ambicji Leszka Milera będziemy szli oddzielnie, to ja bardzo żałuję; mam nadzieję, że całe SlD go zmusi, by zmienił decyzję" - dodał Palikot.

Wcześniej w środę Palikot przypomniał, że w piątek odbędzie się jego spotkanie z Kwaśniewskim i europosłem Markiem Siwcem, a po nim odbędzie się konferencja. "Przedstawimy, czy przedstawi pan prezydent Kwaśniewski swoją decyzję dotyczącą, czy i w jakim zakresie zaangażuje się w tworzenie centrolewicy, tworzenie list do europarlamentu i w budowanie alternatywy dla PO-PiS-u" - powiedział szef Ruchu na środowej konferencji prasowej.

"Chciałem dziś, na te dwa dni przed tą decyzją Aleksandra Kwaśniewskiego, zaapelować do SLD i do Leszka Millera, by mieli odwagę stanąć razem z nami, wspólnie z Aleksandrem Kwaśniewskim i Ruchem Palikota stworzyć faktyczną alternatywę dla PO-PiS" - oświadczył.

Według niego, jest możliwe połączenie różnych ugrupowań w ramach nowej centrolewicy. Palikot mówił także, że istnieje duże zapotrzebowanie opinii publicznej na tego typu inicjatywę, oraz że jest "wydaje się, dość duża determinacja Aleksandra Kwaśniewskiego, by w tym pomóc".

"Pozostaje tylko pytanie, czy my będziemy się chowali za bezpiecznymi szyldami własnych partii, bo oczywiście to bardzo wygodnie być przewodniczącym Ruchu Palikota czy SLD i z tej pozycji bronić swej obecności w polityce. Ale prawdziwa cnota próby ponadpartyjnej się nie boi i ma odwagę stanąć poza tym szyldem i poza tym bezpieczeństwem, jakie daje dana organizacja partyjna" - stwierdził Palikot.

"Apeluję i proszę Leszka Millera o odrzucenie różnych animozji i uprzedzeń i twarde po prostu zmierzenie się z tym wyzwaniem, jakie rysuje Aleksander Kwaśniewski. Uważam, że jeśli tego nie zrobimy, to niezależnie od tego, jak bardzo sami umocnimy lub nie swoje pozycje w dotychczasowych partiach, nie zbudujemy prawdziwej nadziei na odsunięcie Platformy i PiS od władzy" - mówił szef RP.

Pytany o możliwość wspólnych list SLD i RP do europarlamentu, odparł, że chciałby, by do tego doszło. "Obawiam się, że dotychczasowe deklaracje Leszka Millera i SLD, także po spotkaniu Miller-Kwaśniewski to były raczej deklaracje, że będzie oddzielna lista SLD i oddzielna lista Kwaśniewskiego i Ruchu Palikota" - dodał jednocześnie.

Do spotkania Kwaśniewskiego i Millera doszło w ub. tygodniu. Według lidera Sojuszu, b. prezydent rozważa możliwość zaangażowania się w politykę; decyzji w tej sprawie jeszcze jednak nie podjął.

Palikot apelował w środę do Millera i SLD przed piątkowym spotkaniem z Kwaśniewskim, by "dać szansę tym wspólnym listom". Deklarował także, że RP jest na nie gotowy.

Szef Ruchu Palikota przypomniał, że w ostatnim czasie spotykał się m.in. z przedstawicielami SdPl, Unii Pracy, Racji Polskiej Lewicy i innych ugrupowań. "Muszę powiedzieć, że o ile jest dość powszechna akceptacja we wszystkich mniejszych i większych ugrupowaniach, by powstała taka wielka lista, wielka centrolewica, to wciąż takim hamulcowym, do tej pory przynajmniej, było SLD i Leszek Miller" - ocenił.

Pytany, czy po wielu ostrych słowach, które wcześniej wymienił z Millerem, wierzy w skuteczność swego apelu, Palikot żartował: "Dziś dzięki Wandzie Nowickiej siedzieliśmy obok siebie, było to największe zbliżenie liderów lewicy od dłuższego czasu i może ten - jeszcze nie związek partnerski na pewno, ale sąsiedztwo w ławie sejmowej, będzie nas zbliżało dalej".

Według Palikota walka jego i Millera "to swoisty paradoks", bo - jak mówił "żaden wyborca Ruchu Palikota nigdy nie zagłosuje na Leszka Millera i SLD i odwrotnie". "To są kompletnie inne elektoraty, zupełnie inne postawy. (...) My powinniśmy być naturalnymi sojusznikami w dokopywaniu Tuskowi i Kaczyńskiemu i stąd ten apel" - stwierdził. (PAP)

sdd/ mkr/ wni/ mok/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)