Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Papież do chorych na AIDS i biednych: zasługujecie na miłość i szacunek

0
Podziel się:

Benedykt XVI podczas niedzielnej mszy w mieście Kotonu w Beninie zaapelował
do chorych na AIDS i cierpiących na inne choroby o odwagę. W homilii papież podkreślił, że każdy
chory i biedny zasługuje na miłość i szacunek.

Benedykt XVI podczas niedzielnej mszy w mieście Kotonu w Beninie zaapelował do chorych na AIDS i cierpiących na inne choroby o odwagę. W homilii papież podkreślił, że każdy chory i biedny zasługuje na miłość i szacunek.

W czasie mszy na stadionie w głównym mieście Beninu z udziałem dziesiątków tysięcy wiernych, przybyłych z wielu krajów zachodniej Afryki, Benedykt XVI powiedział: "Chciałbym zwrócić się z serdecznością do wszystkich, którzy cierpią, do chorych, do tych dotkniętych AIDS i innymi chorobami, do wszystkich zapomnianych przez społeczeństwo. Miejcie odwagę!".

"Papież jest wam bliski w modlitwie i we wspomnieniu. Miejcie odwagę! Jezus chce identyfikować się z małymi, chorymi, chce podzielać wasze cierpienie i rozpoznać w was braci i siostry, by uwolnić was z wszelkiego zła, z wszelkiego cierpienia. Każdy chory, każdy biedny zasługuje na nasz szacunek i naszą miłość, ponieważ poprzez niego Bóg wskazuje nam drogę do Nieba" - podkreślił Benedykt XVI.

W homilii mówił również, że Jezus chciał "przybrać oblicze wszystkich, którzy cierpią z głodu i pragnienia, cudzoziemców, tych, którzy są nadzy, chorzy albo uwięzieni, wszystkich cierpiących i zepchniętych na margines". "Nasze postępowanie wobec nich zostanie zatem uznane za naszą postawę wobec samego Jezusa" - przypomniał.

"Dzisiaj wciąż, tak, jak dwa tysiące lat temu, przyzwyczajeni do postrzegania oznak królewskości w sukcesie, potędze, pieniądzach i władzy, z trudem akceptujemy takiego króla, który staje się sługą najmniejszych, najbiedniejszych, króla, którego tronem jest krzyż" - powiedział papież.

Wskazał następnie: "Dla Niego panowanie to służenie. Prosi nas właśnie o to, by podążać za nim na tej drodze, by służyć, być gotowym na krzyk biednego, słabego, zepchniętego na margines".

"Jezus wprowadza nas do nowego świata, świata wolności i szczęścia. Także dzisiaj wiele związków ze starym światem, wiele obaw więzi nas i uniemożliwia życie w wolności i szczęściu. Pozwólmy, by Chrystus uwolnił nas z tego starego świata" - apelował Benedykt XVI. Następnie dodał, że "w tym nowym świecie sprawiedliwość i prawda nie są parodią", to świat "wewnętrznej wolności i pokoju z nami samymi, z innymi i z Bogiem".

Papież wyznał wreszcie: "Wielką radość sprawia mi odwiedzenie po raz drugi tego drogiego kontynentu afrykańskiego, w ślad za moim błogosławionym poprzednikiem, papieżem Janem Pawłem II. Przybywając do was, do Beninu, kieruję orędzie nadziei i pokoju".

"Kościół w Beninie otrzymał wiele od misjonarzy: to on powinien zanieść to orędzie nadziei ludom, którzy nie znają jeszcze lub już Pana Jezusa" - podkreślił Benedykt XVI. Wezwał następnie do "troski o ewangelizację w waszej ojczyźnie oraz wśród ludów waszego kontynentu i całego świata".

"Niedawny Synod Biskupów dla Afryki przypomina usilnie: człowiek nadziei, chrześcijanin, nie może być obojętny wobec swoich braci i sióstr. Stałoby to w całkowitej sprzeczności z postawą Jezusa. Chrześcijanin jest niestrudzonym budowniczym jedności, pokoju i solidarności" - zauważył Benedykt XVI.

Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ cyk/ mlu/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)