Benedykt XVI zapewnił przyjmując w czwartek w Watykanie nowego ambasadora Włoch przy Stolicy Apostolskiej, że Kościół nie zabiega o władzę, ani o przywileje materialne.
Podczas ceremonii składania listów uwierzytelniających przez ambasadora Antonio Zanardiego papież podkreślił, że celem Kościoła jest współpraca z państwem i "działanie dla dobra człowieka i całej wspólnoty narodowej".
Po to, aby cel ten osiągnąć - powiedział Benedykt XVI - "Kościół nie potrzebuje władzy, nie zabiega o przywileje i nie dąży do korzyści ekonomicznych, ani socjalnych".
Kościół katolicki pragnie jedynie "rozwijać swobodnie swą szczególną misję nie tylko dla dobra swych wiernych, ale także wszystkich Włochów" - dodał papież.
Komisja Europejska bada obecnie kwestię przywilejów ekonomicznych Kościoła we Włoszech, które kwestionuje, a słowa wypowiedziane w czwartek przez Benedykta XVI są relacjonowane przez włoskie media jako nawiązanie do tego faktu.
Od 2005 r istnieje we Włoszech ustawa, która zwalnia Kościół z podatków od nieruchomości, jeśli chodzi o będące jego własnością budynki przeznaczone do celów kultu; za taki uznaje się każdy budynek będący własnością Kościoła, jeśli w jego wnętrzu znajduje się przynajmniej jedna kaplica.
Papież wyjaśnił podczas audiencji dla nowego ambasadora Włoch, że "Kościół nie zamierza być czynnikiem politycznym", ale "jednocześnie jest głęboko zainteresowany dobrem wspólnoty politycznej, którą zachęca do tego, by panowała w jej łonie sprawiedliwość".
Benedykt XVI zwrócił się do rządu włoskiego, aby "promował wartości ludzkie i chrześcijańskie", wśród nich "obronę życia człowieka we wszystkich jego stadiach, ochronę praw osoby ludzkiej i rodziny", jak również "budowę solidarnego świata" i "dialog międzykulturowy i międzyreligijny". (PAP)
ik/ mc/
