Papież Franciszek powiedział w czwartek, że miłość chrześcijańska "nie jest miłością z telenoweli". W kazaniu podczas mszy w Domu Świętej Marty w Watykanie podkreślił, że "kochać trzeba uczynkami, a nie słowami". "Słowa przemijają z wiatrem"- ostrzegł.
Miłość chrześcijańska - mówił papież - ma zawsze konkretny wymiar i polega na tym, że "karmi się głodnych, odwiedza chorych". "O takiej miłości - zauważył - mówi święty Jan, nie o miłości z telenoweli, to coś innego".
W chrześcijańskiej miłości "ważniejsze jest dawanie niż branie; ten, kto kocha, daje, daje... Daje rzeczy, daje życie, daje siebie samego Bogu i innym" - podkreślił Franciszek, cytowany przez Radio Watykańskie. "Ten, kto nie kocha, kto jest egoistą, chce zawsze dostawać, mieć rzeczy i odnosić korzyści" - dodał.
"Kiedy nie ma tej konkretności, jest to życie chrześcijańskie w iluzji, bo nie rozumie się tego, gdzie znajduje się centrum orędzia Jezusa. Ta miłość nie staje się konkretna; to miłość iluzji, jak te, które mieli uczniowie, kiedy patrząc na Jezusa uważali, że jest on duchem" - powiedział papież. (PAP)
sw/ mc/