Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pawlak ambasadorem gospodarki elektronicznej

0
Podziel się:

Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak otrzymał tytuł ambasadora
gospodarki elektronicznej. Jest on przyznawany przez Forum Gospodarki Elektronicznej osobom, firmom
i instytucjom działających na rzecz tego sektora gospodarki.

Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak otrzymał tytuł ambasadora gospodarki elektronicznej. Jest on przyznawany przez Forum Gospodarki Elektronicznej osobom, firmom i instytucjom działających na rzecz tego sektora gospodarki.

Wyróżnienie wręczono Pawlakowi w czwartek w Warszawie podczas V Kongresu Gospodarki Elektronicznej, przygotowanego przez Związek Banków Polskich. W spotkaniu bierze udział ponad 240 osób z 120 firm i instytucji.

W ocenie Pawlaka, w gospodarce elektronicznej przy wprowadzaniu w życie nowych technologii należy pamiętać, że dla niektórych ludzi stanowią one mentalną barierę, którą trzeba przełamać. "Technologia wyprzedza wszystkie trendy i nasze możliwości adaptacyjne. Bardzo ważne jest, byśmy teraz rozpoznali te możliwości i te trendy, które są najbardziej obiecujące" - mówił wicepremier do uczestników kongresu.

W gospodarce elektronicznej trzeba pamiętać o relacjach czysto ludzkich - przekonywał. W systemie bankowym i w systemie płatności możliwości, które wiążą się z nowymi technologiami, są bardzo duże. Chodzi jednak o to, by byli tam ludzie, którzy potrafią przełożyć technologie na język komunikacji tradycyjnej - aby można było w pełni wykorzystać ich potencjał - powiedział.

Pawlak przypomniał, że kierował w przeszłości Warszawską Giełdą Towarową i wprowadził tam platformę internetową transakcji. "Wydawało się nam, że teraz wszystko będzie oparte na internecie i znikną biura maklerskie. Tymczasem powstało wiele biur maklerskich w terenie. Działały lokalnie, z klientami kontaktowały się bardzo tradycyjnie - w bezpośredni i osobisty sposób, a potem zawierały transakcje na giełdzie przez elektroniczny system" - podał przykład Pawlak. "Ważne, byśmy potrafili tworzyć takie łączone - hybrydowe - systemy" - dodał.

"Trzeba pamiętać, że gospodarka elektroniczna - to nie tylko zmiana techniczna, ale przede wszystkim mentalna, dla wielu ludzi jeszcze nie do przejścia - wtedy potrzebny jest ktoś, kto ten system obsłuży dla zwykłych ludzi" - dodał.

Wicepremier powiedział, że jego resort pracuje m.in. nad projektem centralnej informacji o działalności gospodarczej. "Idziemy w stronę takiego programu, który pozwalałby integrować wszystkie rejestry, m.in. Krajowy Rejestr Sądowy, bazę Regon i rejestry działalności gospodarczej prowadzone w gminach. Chodzi o to, by integrować informację i udostępniać ją w wielu płaszczyznach" - mówił.

Według Pawlaka w dziedzinie gospodarki elektronicznej dużym atutem Polski jest fantazja i kreatywność Polaków. "Mamy w tym roku w Polsce finały konkursu programistów i zespołów programistów - Imagine Cup. Rywalizują oni w skali świata o najlepsze koncepcje i pomysły. Krajowe zawody wygrał zespól z Politechniki Łódzkiej z projektem automatycznego tłumaczenia tekstu na język migowy i z języka migowego na tekst" - powiedział wicepremier.

"To może być przełomowa technologia komunikacji w różnych systemach dla osób niepełnosprawnych - również w instytucjach bankowych, czy urzędach" - mówił.

Według Pawlaka dla gospodarki istotne byłoby wprowadzanie jednolitych rozwiązań w ramach całego wspólnego rynku europejskiego w postaci rozporządzeń. "Dyrektywy mają to do siebie, że są wdrażane w poszczególnych krajach na różne sposoby i cały proces jest spowolniony. Dla spraw kulturowych, czy językowych, istotna jest taka odrębność, ale w sprawach gospodarczych zasady mogłyby być jednolite" - uważa wicepremier.

"Mieliśmy ostatnio dyrektywę o materiałach wybuchowych, czy dyrektywę dotycząca wielkości kartonów. Takie sprawy mogą być bezpośrednio wprowadzane rozporządzeniami, ponieważ tego typu standardy ułatwiają funkcjonowanie jednolitego rynku w ramach Europy" - powiedział.

Uczestników spotkania prosił o dobrze pojęty lobbing w sprawie nowych elektronicznych dowodów osobistych, tak, by były one w technicznej światowej czołówce. "Dane biometryczne potencjalnie mogą uprościć systemy elektroniczne, bo nie trzeba będzie łączyć się z centralą, by zweryfikować autentyczność danej osoby - wzorzec zapisany w dowodzie będzie porównywany z odczytem w urządzeniu - np. skanem palca, bez kontaktu z centralnym rejestrem" - tłumaczył.

"Są też rozwiązania pozwalające na jednej karcie zapisać wiele danych, które są od siebie odseparowane, np. dowód osobisty, karta bankomatowa, karta zdrowia. Warto, żeby o takich możliwościach mówić i je nagłaśniać" - dodał.(PAP)

ago/ je/ jra/

gospodarka
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)