Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pawlak: nie pora na szacowanie strat po powodzi

0
Podziel się:

Jeszcze nie pora na szacowanie strat gospodarki, tylko na pomoc dla
powodzian - uważa wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak.

Jeszcze nie pora na szacowanie strat gospodarki, tylko na pomoc dla powodzian - uważa wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak.

"Powódź się nie zakończyła, więc trudno mówić o szacunkach" - odpowiedział Pawlak w poniedziałek na konferencji w Warszawie na pytanie o szacunki strat dla gospodarki.

"Normalna kolej rzeczy jest taka - teraz trzeba się skupiać na ochronie przed zagrożeniami, a nie pisać raporty. Na to przyjdzie czas. W tej chwili najważniejsze jest, by wspierać tych, którzy mają trudną sytuację i potrzebują wsparcia, by ochronić tereny i miejscowości przed zalaniem" - podkreślił.

Pytany o projekt ustawy przewidujący m.in. możliwość wywłaszczenia z terenów zalewowych, powiedział, że jest przeciwny. "Jeśli chodzi o pomysły wywłaszczeniowe, mówiłem o tym bardzo negatywnie i otwarcie marszałkowi Bronisławowi Komorowskiemu - dzisiaj nie jest czas, żeby o tym mówić" - powiedział Pawlak.

"Ludzie, którzy teraz są dotknięci powodzią, często mieszkają na tych terenach od kilkudziesięciu lat. Po to są urządzenia ochronne, aby można było tam żyć bezpiecznie. Wały powodziowe są budowane na wodę stuletnią - taką, która może zdarzyć się raz na sto lat. Wprawdzie mamy do czynienia z bardzo dramatyczną sytuacją w niektórych miejscach, ale generalnie wiele terenów, które byłyby wywłaszczonymi terenami zalewowymi, dzięki tym urządzeniom zostało ochronionych" - podkreślił.

"Na dziś ważne jest, by myśleć o ochronie tych terenów, nie dopuścić do dodatkowych strat oraz udzielić pomocy tym, którzy ucierpieli przez powódź. Na rozwiązania systemowe przyjdzie czas i nie należy ich robić gorączkowo, tylko z dużym namysłem i opierając się na dobrej bazie eksperckiej" - powiedział.

Pawlak podkreślił, że w mediach obecnie nagłaśniane są te miejsca, w których sytuacja jest trudna. "Pamiętajcie państwo również o tych miejscach, gdzie dzięki ofiarności ludzi wały utrzymano" - apelował do dziennikarzy. "Żebyście byli uprzejmi pokazać, zainteresować się i docenić tych ludzi, którzy ochronili swoje tereny, swoje miejscowości od zalania. Nie ma tym zainteresowania, a często wykonano tam heroiczną pracę, żeby nie doszło do wypadku" - dodał.

W ocenie Pawlaka, przy pomocy powodzianom najlepiej byłoby sięgnąć po rozwiązania stosowane po powodzi w 1997 r. "Mamy już pewne przetarte ścieżki. Trzeba bazować na rozwiązaniach, które już mamy" - uważa wicepremier. "Teraz mówimy o 6 tys. zł dla rodzin, by miały pieniądze na pierwsze otrząśnięcie się po tej katastrofie. To będzie podobnie wyglądało w przypadku gospodarstw rolnych" - poinformował. "Minister rolnictwa przygotowuje podobny program, by szybko można było uruchomić pieniądze na takie pierwsze reakcje i poradzenie sobie w tych trudnych sytuacjach na wsi" - dodał.

Szef resortu gospodarki zaznaczył, że tam, gdzie nastąpiła ewakuacja, MG uruchamia też rezerwy państwowe zapasów i zasobów, które są potrzebne powodzianom. Zależy mu na tym, by takiej pomocy również udzielić szybko.

W jego ocenie, dalsze działania - średnio- i długookresowe - to odbudowa, która "powinna być rozumiana jako przebudowa po powodzi". "Powinien ruszyć program przebudowy infrastruktury, by była ona bezpieczniejsza, bardziej odporna na te zagrożenia" - powiedział. "Tu potrzebna jest też zmiana w środowisku finansowym, by inwestycje w ochronę przed ryzykiem powodzi były traktowane jako inwestycje w przyszłość, a nie z pozoru nic nieznaczące przedsięwzięcia" - dodał.(PAP)

ago/ pad/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)