Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pawlak usatysfakcjonowany wynikiem wyborów do PE

0
Podziel się:

PSL jest usatysfakcjonowane wynikiem wyborów do Parlamentu Europejskiego -
ogłosił w sobotę w przerwie pierwszego po eurowyborach posiedzenia Rady Naczelnej Stronnictwa
prezes ugrupowania Waldemar Pawlak. Tymczasem w dokumencie przyjętym na zakończenie obrad taka
ocena się już nie znalazła.

PSL jest usatysfakcjonowane wynikiem wyborów do Parlamentu Europejskiego - ogłosił w sobotę w przerwie pierwszego po eurowyborach posiedzenia Rady Naczelnej Stronnictwa prezes ugrupowania Waldemar Pawlak. Tymczasem w dokumencie przyjętym na zakończenie obrad taka ocena się już nie znalazła.

W stanowisku Rady Naczelnej możemy przeczytać jedynie liczne podziękowania dla głosujących na PSL, kandydatów Stronnictwa i działaczy ugrupowania. Podziękowań dla kierownictwa partii już nie ma. Wbrew tytułowi stanowiska: "Ocena wyborów do Parlamentu Europejskiego", nie ma również odniesienia do wyniku, jaki uzyskało stronnictwo.

Na ludowców 7 czerwca zagłosowało 7,01 proc. Polaków, co dało im trzy mandaty. Zdobyli je Jarosław Kalinowski, Andrzej Grzyb i Czesław Siekierski.

"PSL będzie miało wkrótce już pewnie 4 mandaty do europarlamentu, bo po wejściu w życie Traktatu Lizbońskiego będziemy mieli (Polska - PAP) nie 50, a 51 europosłów i właśnie ten dodatkowy mandat będzie potwierdzeniem tej pozycji, którą uzyskaliśmy w poprzednich wyborach" - powiedział na sobotniej konferencji prasowej Pawlak.

Jak tłumaczył, biorąc pod uwagę specyfikę tych wyborów, to że kandyduje w nich niewiele osób, a o ilości uzyskanych głosów decydowały - jego zdaniem - media i popularność ubiegających się o mandat, wynik jest satysfakcjonujący.

Tuż po wyborach politycy PSL oceniali, że do niższego niż oczekiwali wyniku wyborczego przyczyniła się m.in. słaba frekwencja na wsi. Ludowcy przewidywali, że zdobędą ok. 10 proc. głosów.

Na sobotnim posiedzeniu RN politycy PSL przyjęli uchwałę, w której zwracają się do Sejmu, Senatu, a także Prezydenta o natychmiastowe rozpatrzenie sprawozdania KRRiT za 2008 r. Jego odrzucenie przez wszystkie trzy organy skutkowałoby rozwiązaniem Rady. Według zapowiedzi Sejm ma się zająć tą sprawą pod koniec sierpnia, po wakacjach parlamentarnych.

Ludowcy przyjęli też stanowisko, w którym domagają się, by rząd jak najszybciej uruchomił działania zmierzające do odbudowania zniszczonego w trakcie powodzi potencjału gospodarstw rolnych. Chodzi o uruchomienie systemu kredytów preferencyjnych na wznowienie produkcji i przyspieszenie prac komisji powołanych przez wojewodów do oszacowania strat i zniwelowania ich skutków.

PSL zdecydowało ponadto, że przygotuje projekt ustawy, która zmieni od przyszłego roku system waloryzacji rent i emerytur. Stronnictwo chce wprowadzenia kwotowego systemu uposażeń seniorów.

Pawlak mówił też na konferencji o sytuacji budżetowej. Pytany, jakie będą cięcia w resortach, za które odpowiada jego ugrupowanie (gospodarka, rolnictwo i ministerstwo pracy) dał do zrozumienia, że niewielkie. "Z tego, co możemy powiedzieć, te cięcia, te oszczędności są związane z tymi decyzjami, które zapadły w styczniu. Tutaj jakichś nowych zjawisk nie będzie" - powiedział wicepremier.

Na początku roku rząd ogłosił oszczędności sięgające prawie 20 mld zł, jednak w czerwcu minister finansów poinformował, że w resortach będzie się musiało znaleźć jeszcze dodatkowe 3 mld zł.

"Z naszej strony zwracamy uwagę na potrzebę budowania przychodów budżetowych, nie tylko na ograniczaniu wydatków (...), na samym oszczędzaniu nie zbilansuje się budżetu, trzeba budować pozytywne mechanizmy wzrostu" - powiedział Pawlak.

Jego zdaniem, należy "rzeczywiście uruchomić" poręczenia i gwarancje dla przedsiębiorców. Jak ocenił dotychczasowe rozwiązania są zbyt skomplikowane i nie pozwalają przedsiębiorcom sięgnąć po ten mechanizm.

Pawlak zdradził również, że między kierowanym przez niego resortem gospodarki, a ministerstwem finansów trwa spór dotyczący możliwości wspierania przez państwo eksporterów.

"Finanse (resort finansów) chcą wspierać tylko zagranicznych importerów towarów z Polski, a nie wyrażają zgody na otwarcie, na tę część programu, która wpierałaby polskich eksporterów. Argumentacja była taka, że to jest niezgodne z zasadami OECD. Sprawdziliśmy, ze strony sekretariatu OECD mamy jasne potwierdzenie, że możliwe jest wsparcie dla eksporterów" - mówił wicepremier.(PAP)

stk/ala/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)