Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PE: Brok: dla krajów wschodnich "coś" między rozszerzeniem a sąsiedztwem

0
Podziel się:

(głosy z debaty: Rehn, Geremek, Bielan, Jouyet)

(głosy z debaty: Rehn, Geremek, Bielan, Jouyet)

9.7.Strasburg (PAP) - Parlament Europejski przyjmie w czwartek raport Elmara Broka (CDU)
o strategii rozszerzenia UE. Niemiecki polityki zaproponował, by dla wschodnich krajów, takich jak Ukraina, znaleźć formę pośrednią między polityką rozszerzenia a polityką sąsiedzką UE.

"Musimy znaleźć instrumenty pośrednie pomiędzy rozszerzeniem a polityką sąsiedzką UE. Tak, by możliwe było dalsze rozszerzanie strefy bezpieczeństwa bez zagrożenia rozwoju Unii Europejskiej" - powiedział w środę podczas debaty w Parlamencie Europejskim Brok, prezentując raport. Swój pomysł porównał do stworzenia "europejskiego obszaru gospodarczego plus" dla wschodnich sąsiadów UE.

Pozwoliłoby to krajom, które - jak czytamy w projekcie raportu - "nie mają obecnie perspektywy członkostwa, a jednocześnie spełniają niektóre warunki gospodarcze i demokratyczne", na przyjęcie ok. 40-50 proc. prawa wspólnotowego.

Rozwiązanie to obowiązywałoby "aż do momentu, kiedy (państwa te) będą mogły kiedyś stać się pełnymi członkami" - tłumaczył Brok na konferencji prasowej. "W ten sposób możemy im natychmiast coś dać, nie zamykając zupełnie drzwi UE" - dodał.

Brok podkreślił, że UE nie może rozszerzać się bez poparcia obywateli UE dla tego procesu. "Nie będziemy mogli tego robić tak szybko, jak myśleliśmy, nawet jeśli trzeba dotrzymać obietnice" - mówił.

Także występujący w imieniu przewodnictwa Francji sekretarz ds. europejskich Jean-Pierre Jouyet podkreślił, że trzeba zapewnić, by rozszerzenie nie osłabiało "zdolności integracyjnych UE", "tak by UE mogła dalej iść na przód".

Według sprawozdawcy PE to pośrednie rozwiązanie może być zastosowane nie tylko wobec wschodnich sąsiadów, lecz także pewnych krajów Bałkanów Zachodnich. "Myślę, że dla Chorwacji nie potrzebujemy tego pośredniego rozwiązania, ale dla innych krajów, które są mniej zawansowane w negocjacjach, to może być interesujący etap" - powiedział Brok.

Odnosząc się do propozycji Broka, komisarz ds. rozszerzenia Olli Rehn zastrzegł, że nie może być ona stosowana do krajów, którym UE już obiecała członkostwo. "Ma sens poszerzenie przestrzeni prawnej i gospodarczej Europy - to uczyni ją silniejszą. Lecz jeżeli chodzi o Bałkany Zachodnie, UE nie powinna wprowadzać statusu pośredniego, bo to osłabiłoby bodźce na rzecz reform demokratycznych w tych krajach" - powiedział Rehn.

Propozycję skrytykował też występujący w imieniu liberałów Bronisław Geremek (PD). "Nie należy wprowadzać nowych przedpokojów, które prowadzą do UE i miałyby potraktować ją jako salon" - powiedział. Zwrócił uwagę, że w raporcie, nad którym głosowanie odbędzie się w czwartek, znalazło się stwierdzenie, że dotychczasowe rozszerzenia UE były jej sukcesem, a UE dalej będzie wspierać nadzieję krajów aspirujących do członkostwa, gotowych do wypełnienia kryteriów.

"Zawiedli się ci, co spodziewali się, że PE zakończy rozszerzenie" - powiedział Geremek, czyniąc wyraźną aluzję do wypowiedzi prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego. Po odrzuceniu przez Irlandię Traktatu Lizbońskiego ogłosił on koniec rozszerzenia Unii Europejskiej, jeśli UE nie przeprowadzi reformy instytucjonalnej.

Zabierający głos w imieniu frakcji UEN Adam Bielan (PiS) upomniał się o prawa Ukrainy do członkostwa, krytykując raport za "brak koncepcji otwarcia na wschód". Według niego raport jest wyrazem "wyhamowania dalszego rozszerzenia UE", a propozycja Broka jest dla Ukrainy "wątpliwą alternatywą".

W projekcie raportu, zaaprobowanym już przez Komisję Spraw Zagranicznych PE, czytamy, że "uczestnictwo w europejskiej polityce sąsiedztwa nie stanowi zasadniczo lub w praktyce zastępczej formy członkostwa ani nie jest etapem prowadzącym automatycznie do członkostwa".

Niemniej dokument podkreśla, że "należy wypełnić lukę istniejącą pomiędzy strategią rozszerzenia Unii a jej polityką sąsiedztwa, aby spełnić oczekiwania wschodnich sąsiadów".

Dlatego posłowie zalecają w projekcie raportu, aby w odniesieniu do pewnych krajów wschodnich, "które z uwagi na swoją sytuację gospodarczą, polityczną i społeczną oraz na obecną zdolność UE do przyjęcia nowych państw nie stoją obecnie w obliczu perspektywy członkostwa", "Unia ustanowiła obszar na podstawie wspólnej polityki obejmującej demokrację, prawa człowieka, współpracę w zakresie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa".

Projekt raportu nie odwołuje się do odrzucenia Traktatu Lizbońskiego przez Irlandię ani deklaracji Sarkozy'ego, że bez nowego traktatu nie ma mowy o dalszym rozszerzeniu UE.

Mówi natomiast o potrzebie zdolności UE do przyjmowania nowych członków. Przypomina o "konieczność podjęcia niezbędnych reform wewnętrznych mających na celu, m.in. zwiększenie skuteczności, spójności społecznej i odpowiedzialności demokratycznej".

Opisana w dokumencie koncepcja zdolności do przyjęcia nowych członków składa się z czterech elementów: państwa przystępujące powinny przyczyniać się do zdolności Unii do utrzymania tempa realizacji jej politycznych celów, a nie umniejszać jej; instytucje powinny być skuteczne i efektywne; zasoby finansowe Unii powinny być odpowiednie oraz powinna istnieć całościowa strategia komunikacyjna informująca opinię publiczną o następstwach rozszerzenia.

Ponadto projekt raportu wyraża poparcie dla polsko-szwedzkiej propozycji Partnerstwa Wschodniego oraz apeluje o opracowanie strategii UE dla regionu Morza Czarnego.

Inga Czerny(PAP)

icz/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)