Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PE: Chadecja broni Żelewej, kwestionuje Szefczovicza

0
Podziel się:

#
dochodzą informacje o zarzutach wobec Szefczovicza
#

# dochodzą informacje o zarzutach wobec Szefczovicza #

13.01. Bruksela (PAP) - W reakcji na "nagonkę" na centroprawicową Bułgarkę, desygnowaną na komisarza ds. pomocy humanitarnej, Rumianę Żelewą chadecja zakwestionowała w środę kandydaturę słowackiego komisarza Marosza Szefczovicza, wypominając mu antyromskie deklaracje.

Jak ujawnił na konferencji prasowej węgierski eurodeputowany i wiceprzewodniczący Europejskiej Partii Ludowej (EPL) Jozef Szajer, Szefczovicz miał w 2005 r. powiedzieć podczas konferencji na temat praw człowieka w Komisji Europejskiej, że Romowie "wykorzystywali słowacki system opieki socjalnej". Na dowód Szajer przekazał dziennikarzom raport OBWE na temat dyskryminacji z zacytowanymi słowami Szefczovicza, wówczas świeżo mianowanego ambasadora Słowacji przy UE. "Te słowa nie są zgodne z europejskim duchem" - ocenił Szajer.

Zwłaszcza że - jak wskazuje EPL - Marosz Szefczovicz ma być komisarzem ds. instytucjonalnych i administracji, a więc odpowiadać będzie m.in. za rekrutację. Szefczovicz już teraz zasiada w Komisji Europejskiej, gdzie jesienią ubiegłego roku zastąpił Jana Figla na stanowisku komisarza ds. edukacji i kultury. Jest oficjalnie bezpartyjny, ale deklaruje socjaldemokratyczne sympatie.

Wątpliwości wobec Słowaka pojawiły się jeszcze przed jego oficjalnym przesłuchaniem w PE, zaplanowanym na 18 stycznia. EPL ujawniła je w środę, na konferencji prasowej zwołanej w obronie chadeckiej komisarz Rumiany Żelewej.

Szef chadeckiej frakcji EPL Joseph Daul wystąpił w środę przeciwko nagonce na Żelewą, obecnie szefową bułgarskiej dyplomacji, która podczas wtorkowych przesłuchań musiała odpierać zarzuty liberałów i Zielonych o ukrywanie powiązań biznesowych i składanie fałszywych deklaracji finansowych.

"Moja grupa też jest przywiązana do zasad transparencji i uczciwości i oczekuje komisarzy, którym niczego nie można zarzucić, ale sprzeciwia się szafowaniu wyrokami - oświadczył Daul w środę. - Ja też chcę, by sytuacja prawna pani Żelewej została jak najszybciej wyjaśniona, tak by desygnowana komisarz bułgarska została oceniona na podstawie meritum".

Skrytykował "bezpodstawne oskarżenia i osobiste ataki, które zdominowały przesłuchanie" Żelewej. "Chciałbym, by pewne grupy polityczne przestały zachowywać się w sposób nieodpowiedzialny i stronniczy podczas przesłuchań" - zaapelował.

To nie unijna pomoc humanitarna, ale niejasne interesy Żelewej zdominowały trzygodzinne przesłuchanie w PE we wtorek. Liberalna deputowana bułgarska Antonija Pyrwanowa przedstawiła na przesłuchaniu dokumenty, z których wynika, że Żelewa kierowała spółką doradczą Global Konsult od roku 2006 do wiosny zeszłego roku, a potem zachowała 60 proc. w firmie pod zmienioną nazwą. Miała to ukryć w swoim zeznaniu finansowym, twierdząc, że firma została rozwiązana i wykreślona z rejestru. Zgodnie z bułgarskim ustawodawstwem posłowie, także do Parlamentu Europejskiego, nie mają prawa zajmować stanowisk w biznesie.

Ale jeśli potwierdzą się doniesienia z Bułgarii, że będąc eurodeputowaną od 2007 roku Żelewa nie zrzekła się udziałów w Global Konsult, to niewykluczone, że Barroso będzie zmuszony zaproponować eurodeputowanym innego kandydata na bułgarskiego komisarza. Tak, by nie ryzykować wyniku głosowania w PE w sprawie zatwierdzenia nowej Komisji 26 stycznia.

Po zakończeniu przesłuchań wszystkich desygnowanych komisarzy głosowanie będzie bowiem tylko jedno i dotyczyć będzie całej KE, a nie poszczególnych komisarzy. Pięć lat temu Barroso uległ presji europosłów i wycofał poparcie dla oskarżanego o homofobiczne deklaracje włoskiego kandydata na komisarza Rocco Buttiglione. Włochy przysłały do KE Franco Frattiniego.

W Bułgarii już spekuluje się o trzech możliwych rezerwowych kandydatach na miejsce Żelewej. Pierwszy z nich minister obrony i były europoseł Nikołaj Mładenow powiedział, że nikt nie rozmawiał z nim na ten temat. Pozostałymi kandydatami są: europoseł z rządzącej partii GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii) Andrej Kowaczew oraz Juliana Nikołowa, która w administracji rządowej koordynuje realizację funduszy europejskich.

Inga Czerny(PAP)

icz/ kot/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)