Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PE: Olbrycht nie spotka się z przewodniczącym Barroso

0
Podziel się:

Europoseł PO Jan Olbrycht poinformował w środę PAP, że nie spotka się tego
dnia z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso, gdyż szefem delegacji PO-PSL w
grupie Europejskiej Partii Ludowej w PE jest nie on, tylko Jacek Saryusz-Wolski.

Europoseł PO Jan Olbrycht poinformował w środę PAP, że nie spotka się tego dnia z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso, gdyż szefem delegacji PO-PSL w grupie Europejskiej Partii Ludowej w PE jest nie on, tylko Jacek Saryusz-Wolski.

"Postanowiłem, że nie skorzystam z zaproszenia, bo zrozumiałem, że zaszła pomyłka, a Jose Barroso chce się spotkać z szefem polskiej delegacji PO-PSL" - powiedział Olbrycht. Dodał, że we wtorek wieczorem na spotkaniu z europosłami EPL w Parlamencie Europejskim Barroso zapowiedział, że spotka się z nim, jako "liderem polskiej delegacji w EPL".

Rola Olbrychta w grupie chadeków wzrosła ostatnio, bo został wybrany na przełomie roku na jednego z zastępców przewodniczącego EPL w PE Josepha Daula. Jest też sprawozdawcą ważnego dla Polski w kontekście nowego budżetu UE na lata 2014-20 raportu na temat polityki spójności. Jednak to nie Olbrycht, a Saryusz-Wolski, pełni funkcję przewodniczącego delegacji PO-PSL.

Jak ustaliła we wtorek PAP, europosłowie PO szukają nowego przewodniczącego i nazwisko Olbrychta pojawia się w gronie faworytów. Sam Olbrycht zapewnia jednak PAP, że nie ubiega się o stanowisko szefa delegacji.

Na wniosek aż 16 europosłów klub PO-PSL ma przyjąć nowy regulamin, który zakłada wybór przewodniczącego w drodze głosowania. Jak powiedział PAP we wtorek europoseł Krzysztof Lisek, najprawdopodobniej do głosowania dojdzie w czerwcu.

Trzy różne źródła związane z PO powiedziały PAP, że Tusk na spotkaniu z europosłami tej partii dwa tygodnie temu w Warszawie miał powiedzieć, że nie będzie ingerował w wybór szefa delegacji i eurodeputowani mają go wybrać sami. Wówczas Saryusz-Wolski wstał i powiedział, że nie będzie się ubiegał o reelekcję, skoro nie ma rekomendacji Tuska - relacjonowały PAP trzy źródła w PO. "Powiedział to przy ponad 20 eurodeputowanych" - podkreślili rozmówcy PAP.

W 2004 roku Saryusz-Wolski został wskazany na stanowisko szefa delegacji przez lidera PO Donalda Tuska.

Jak wyjaśnił Lisek, projekt regulaminu delegacji zakłada, że nie będzie można łączyć funkcji szefa klubu z innymi funkcjami w PE. To, jak powiedział PAP Olbrycht, automatycznie uniemożliwia mu bycie szefem klubu, bo jest on już wiceszefem całej grupy EPL. Wśród potencjalnych następców Saryusz-Wolskiego rozmówcy PAP wymieniali Różę Thun, Lenę Kolarską-Bobińską, Tadeusza Zwiefkę, Krzysztofa Liska, Pawła Zalewskiego i właśnie Jana Olbrychta.

Szef klubu PO-PSL to bardzo ważne politycznie stanowisko, zwłaszcza od kiedy władzę w Polsce sprawuje koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Rola takiej osoby jest tym ważniejsza, że polska delegacja PO-PSL liczy 29 europosłów i jest czwartą pod względem liczebności w EPL w PE i dlatego na przykład Jerzy Buzek mógł ubiegać się o stanowisko przewodniczącego PE.

O zmianach na stanowisku szefa delegacji PO-PSL mówi się w PE od dawna, choć dotychczas kończyło się tylko na plotkach. Ostatnio zmiana miała nastąpić w połowie pięcioletniej kadencji PE, która przypadała na przełomie lat 2011-2012.

Ze Strasburga Inga Czerny (PAP)

icz/ ap/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)