Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PE: Rzecznik chadecji: informacje o Saryusz-Wolskim nie wpłyną na głosowania

0
Podziel się:

(dochodzi wypowiedź rzecznika prasowego NIK)

(dochodzi wypowiedź rzecznika prasowego NIK)

31.1.Bruksela (PAP) - Rzecznik frakcji chadeckiej w Parlamencie Europejskim Robert Fitzhenry powiedział w środę PAP, że doniesienia RMF FM o zarzutach NIK wobec Jacka Saryusz-Wolskiego nie wpłyną na zapowiedziany na wieczór wybór tego eurodeputowanego PO na szefa komisji spraw zagranicznych europarlamentu.

Według RMF FM, które dotarło do raportu Najwyższej Izby Kontroli z badania finansów fundacji Centrum Europejskie "Natolin", kontrolerzy negatywnie ocenili umowy zlecenia zawierane w 2002 r. przez zarząd fundacji, z Wolskim - jej ówczesnym szefem - na czele.

Rzecznik prasowy NIK Małgorzata Pomianowska potwierdziła w środę na antenie TVN24, że "NIK przeprowadziła kontrolę tworzenia i działalności fundacji, których fundatorami są: skarb państwa lub jednostki sektora finansów publicznych. Raport ten został w ostatnim okresie przekazany do Sejmu".

Pomianowska poinformowała, że "kontrolę przeprowadzono m.in. w 52 fundacjach, wśród tych fundacji znalazła się również fundacja Centrum Europejskie Natolin". Jak powiedziała, "na dzień dzisiejszy nie może ani potwierdzić, ani zaprzeczyć informacjom dotyczącym ustaleń tejże kontroli".

"Nie myślę, by te doniesienia miały jakikolwiek wpływ na głosowanie" - powiedział Fitzhenry, który dopiero od dziennikarza PAP usłyszał o domniemanych zarzutach NIK. "Jak rozumiem, to są informacje nieoficjalne? Dopóki nie będą to oficjalne i potwierdzone zarzuty, nie myślę, by miało to jakikolwiek wpływ" - powiedział rzecznik. "Nie mamy w zwyczaju komentować spekulacji prasowych" - dodał.

W środę o godzinie 19.30 zapowiedziane jest zatwierdzenie Jacka Saryusz-Wolskego na przewodniczącego komisji spraw zagranicznych PE. Wybór ma być dokonany przez aklamację, chyba że 15 z 86 członków komisji zażąda głosowania tajnego.

W relacji RMF FM, Jacek Saryusz-Wolski - jako ówczesny sekretarz Komitetu Integracji Europejskiej przekazał fundacji, której szefował 900 tysięcy złotych. Centrum Europejskie "Natolin" było jedynym beneficjentem tego grantu. Następnie rada fundacji uchwałą zobowiązała zarząd do zawarcia z Saryusz-Wolskim umów zlecenia. Chodziło o zorganizowanie i prowadzenie prac badawczych w zakresie integracji europejskiej. RMF FM podało, że według NIK, przy tej transakcji nie została przeprowadzona procedura wyboru najkorzystniejszej oferty. Nie dochowano zasad przejrzystości i uczciwej konkurencji. Na tych zleceniach - jak podano - Jacek Saryusz-Wolski, faktycznie zleceniodawca i wykonawca, miał zarobić ponad 400 tysięcy złotych. (PAP)

icz/ ro/ mag/ la/ jra/

int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)