# Dochodzi więcej wypowiedzi wiceminister SZ #
25.01. Kijów (PAP) - Wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która przebywa z wizytą w Kijowie, oceniła w sobotę, że jest zbyt wcześnie na sankcje wobec Ukrainy ze strony UE. Jak podkreśliła, jedynym rozwiązaniem sytuacji na Ukrainie jest dialog.
Wiceminister zaznaczyła, że rozmowa w UE na ten temat odbędzie się w najbliższych tygodniach.
Pełczyńska-Nałęcz spotkała się w piątek z przedstawicielami ukraińskiego MSZ, politykami opozycji oraz przedstawicielami Obywatelskiego Majdanu.
Pytana w sobotę przez dziennikarzy o ewentualne sankcje ze strony Unii Europejskiej podkreśliła, że jest na nie za wcześnie, bo trudno rozmawiać o dialogu, jednocześnie wprowadzając sankcje. Należałoby je jednak rozważyć - zastrzegła - gdyby doszło do eskalacji przemocy.
Ze strony Majdanu i opozycji jest oczekiwanie, że sankcje zostaną zastosowane, bo miałyby one również wymiar symboliczny - dodała.
"Oni mówią: +my tu stoimy dla wartości i potrzebne jest nam także symboliczne - na poziomie wartości - wsparcie ze strony UE+" - relacjonowała Pełczyńska-Nałęcz.
Podkreśliła, że obie strony konfliktu różnią się, co do oceny przyczyn zaistniałej sytuacji, ale zarówno ukraiński MSZ, jak i opozycja rozumieją, że "jedynym rozwiązaniem jest dialog". "Była też zgoda, że wszystkie inne rozwiązania tylko pogarszają sytuację na Ukrainie" - dodała wiceszefowa MSZ.
Według niej z piątkowych rozmów wynika, iż opozycja chciałaby, by Unia pełniła rolę mediatora w jej rozmowach z władzą. Dodała, że jest gotowa do uczestnictwa w ewentualnych rozmowach, jednak - podkreśliła - "nie jest postrzegana, jako bezstronna" przez ukraińskie władze.
"Z każdym dniem ten konflikt staje się głębszy i ostrzejszy, a im głębszy konflikt, tym trudniejsze porozumienie" - oceniła wiceminister. Podkreśliła równocześnie, że widać "przestrzeń do porozumienia", a czynnikiem, który zadecyduje, czy dojdzie do rozmów jest "jednoznaczna wola polityczna ze strony władz".
"Słyszę tę wolę po stronie Obywatelskiego Majdanu, po stronie opozycji, słychać ją w MSZ, ale wiemy, że decyzje po stronie władzy są podejmowane osobiście przez prezydenta (Wiktora Janukowycza) i w wąskim kręgu. I tu opozycja i Majdan mają wrażenie, że rzeczywistej woli do rzeczywistej rozmowy brakuje" - zaznaczyła Pełczyńska-Nałęcz.
Z Kijowa Grzegorz Łakomski (PAP)
gł/ par/