Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pieniądze na podwyżki kością niezgody między resortem zdrowia i NFZ

0
Podziel się:

(dochodzi m. in. inf. o zakończeniu spotkania ministra zdrowia i
prezesa NFZ)

(dochodzi m. in. inf. o zakończeniu spotkania ministra zdrowia i prezesa NFZ)

4.9.Warszawa (PAP) - Sposób naliczenia pieniędzy na obiecane od 1 października podwyżki dla pracowników służby zdrowia stał się kością niezgody między Ministerstwem Zdrowia i Narodowym Funduszem Zdrowia. Wieczorem zakończyło się spotkanie ministra zdrowia i szefa Funduszu w tej sprawie.

Minister zdrowia Zbigniew Religa uznał, że zarządzenie prezesa NFZ Jerzego Millera o sposobie przekazania przez świadczeniodawców środków na podwyżki nie tylko nie zapewnia realizacji celu ustawy - a więc nie gwarantuje, że wszyscy lekarze dostaną podwyżki - ale też narusza przepisy ustawy o przekazaniu Zakładom Opieki Zdrowotnej (ZOZ) pieniędzy na ten cel. Zarządzenie to Miller wydał pod koniec sierpnia, a szef resortu zakwestionował je 1 września.

Jak poinformował PAP w poniedziałek wieczorem rzecznik ministerstwa zdrowia Paweł Trzciński, minister i prezes Funduszu ustalili, że eksperci obu stron mają czas do rana, aby wypracować taką zmianę zarządzenia, aby "było absolutnie pewne, że pracownicy służby zdrowia otrzymają od 1 października 30-proc. podwyżki pensji".

Przedstawiciele NFZ podkreślają, że intencją Funduszu było pogodzenie zapisów ustaw o podwyżkach z zapisami ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych.

Zgodnie z uchwaloną 13 lipca ustawą, od 1 października wyższe o 30 proc. pensje mają otrzymać pracownicy zatrudnieni na etatach, a także na kontraktach, zarówno w publicznych, jak i niepublicznych placówkach medycznych.

W piątek minister zdrowia Zbigniew Religa wystąpił z wnioskiem do premiera o odwołanie Millera ze stanowiska. Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, 7 września Rada Funduszu zaopiniuje kandydata na nowego prezesa NFZ; ma nim zostać poseł PiS Andrzej Sośnierz.

Do prób odwołania Millera ze stanowiska dochodziło już kilkakrotnie. Były premier Kazimierz Marcinkiewicz zarzucał Millerowi, że nie informował rządu o dodatkowych środkach w NFZ. Na prośbę premiera w maju minister zdrowia złożył wniosek o odwołanie Millera i powołanie na jego miejsce Sośnierza. Nie udało się to jednak, gdyż w radzie Funduszu zabrakło jednego głosu do odwołania.

Minister Religa mówił wtedy, że mimo iż bardzo dobrze ocenia dotychczasową współpracę z prezesem Millerem, to złożył wniosek o jego odwołanie, bo jest "lojalnym członkiem rządu". Przyznał, iż wniosek o odwołanie prezesa NFZ był omawiany od dłuższego czasu w kancelarii premiera.

W lipcu Sejm znowelizował ustawę o świadczeniach opieki zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych. Zgodnie z nowymi przepisami, prezesa Funduszu odwołuje i powołuje premier, a Rada NFZ jedynie wydaje w tej sprawie opinię. (PAP)

ktt/ bpi/ bno/

pieniądze
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)