Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pietras o fińskim przewodnictwie w UE

0
Podziel się:

Były minister ds. europejskich Jarosław
Pietras uważa, że Finom nie udało się co prawda doprowadzić do
postępu w negocjacjach członkowskich z Turcją ani rozpocząć
negocjacji z Moskwą w sprawie nowej umowy o współpracy UE-Rosja,
ale wykonali bardzo wiele żmudnej pracy "popychając do przodu
bardzo wiele małych spraw".

Były minister ds. europejskich Jarosław Pietras uważa, że Finom nie udało się co prawda doprowadzić do postępu w negocjacjach członkowskich z Turcją ani rozpocząć negocjacji z Moskwą w sprawie nowej umowy o współpracy UE-Rosja, ale wykonali bardzo wiele żmudnej pracy "popychając do przodu bardzo wiele małych spraw".

"Prezydencja fińska miała +drogę pod górkę+, bo wydarzyło się sporo trudnych rzeczy, a kraj nie jest specjalnie mocny w sensie pozycji w UE i to utrudniło osiągnięcie wyraźnego sukcesu" - powiedział PAP Pietras.

Te trudne rzeczy, to - zdaniem byłego ministra ds. europejskich - przede wszystkim negocjacje członkowskie z Turcją oraz w sprawie nowego porozumienia o współpracy UE-Rosja.

"Prezydencja (fińska) chciała tutaj (w sprawie negocjacji członkowskich z Turcją) pewnego postępu, a tymczasem nagle się to zablokowało i to z powodów politycznych" - wyjaśniał.

Unia zdecydowała się zawiesić rozmowy z Turcją w 8 z 35 rozdziałów negocjacyjnych w związku z nieprzestrzeganiem przez Ankarę unii celnej z wszystkimi krajami UE, w tym z Cyprem. Wstrzymanie negocjacji jest karą za odmowę otwarcia tureckich portów lotniczych i morskich dla jednostek cypryjskich, co Ankara była zobowiązana zrobić do końca tego roku.

"Okazało się, że jest to znacznie trudniejsza sprawa i prezydencja nie mogła sobie z tym poradzić" - ocenił Pietras.

Według niego, również w negocjacjach z Rosją - nieoczekiwanie dla Finów - okazało się, że "polskie zastrzeżenie, początkowo niespecjalnie dostrzegane, okazało się bardziej konsekwentnie podtrzymywane niż prezydencja sobie wyobrażała".

Polska uniemożliwiła podjęcie rozmów z Rosją, przeciwstawiając się przyjęciu mandatu negocjacyjnego. Swoją zgodę uzależniła m.in. od "politycznego sygnału" ze strony Moskwy w sprawie zniesienia restrykcji handlowych, jakie Rosja nałożyła ponad rok temu na polskie mięso i produkty roślinne. Domagamy się ponadto, by Rosja ratyfikowała Europejską Kartę Energetyczną i podpisała protokół tranzytowy.

"Prezydencje państw niedużych, tego typu jak fińska, są zazwyczaj bardzo skuteczne nie w rozwiązywaniu wielkich problemów, ale w dostrzeganiu dużej liczby małych spraw i popychaniu ich do przodu, czyli wykonywaniu żmudnej pracy, która pozostaje po dużych przełomach" - uważa Pietras. Jako przykład podał Austriaków, którzy dopracowywali po Brytyjczykach unijny budżet na lata 2007-13.

"Z punktu widzenia owej żmudnej pracy, Finowie zrobili bardzo wiele" - ocenił były minister ds. europejskich. Podkreślił, że bardzo wysoko ceni ich przewodnictwo w UE, bo okazało się trudniejsze niż przewidywano, a "Finowie dobrze sobie poradzili".(PAP)

bba/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)