Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS chce debaty w Sejmie ws. elektronicznego poboru opłat

0
Podziel się:

Klub PiS złożył w czwartek wniosek o rozszerzenie kolejnego posiedzenia
Sejmu (26-29 lipca) o debatę w sprawie elektronicznego systemu poboru opłat, tzw. e-myta. Złoży
również wniosek do NIK o zbadanie tej sprawy.

Klub PiS złożył w czwartek wniosek o rozszerzenie kolejnego posiedzenia Sejmu (26-29 lipca) o debatę w sprawie elektronicznego systemu poboru opłat, tzw. e-myta. Złoży również wniosek do NIK o zbadanie tej sprawy.

System e-myta obejmuje sieć 1560 km dróg. Stawki opłaty wynoszą od 0,20 zł do 0,53 zł za kilometr autostrad i dróg ekspresowych oraz od 0,16 zł do 0,42 zł za kilometr dróg krajowych. Za przejazd płacą samochody ciężarowe i osobowe z przyczepą, jeśli ich dopuszczalna masa całkowita przekracza 3,5 tony oraz autobusy niezależnie od ich masy.

"Wszystkie wady tego systemu, na które zwracaliśmy uwagę w toku prac parlamentarnych potwierdziły się" - ocenił na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie Bogusław Kowalski (PiS). Jak argumentował, po dwóch tygodniach obowiązywania e-myta, błędem było m.in. włączenie do płatnego systemu obwodnic i pojazdów wykonujących przejazdy pasażerskie. Według Kowalskiego, system źle funkcjonuje i wymaga pilnej naprawy.

Krzysztof Tchórzewski (PiS) zwracał z kolei uwagę, że opłaty wzrosły tak znacznie, że firmy transportowe będą uciekać z autostrad na drogi lokalne. W jego ocenie, nowy system uderza w początkujące firmy transportowe.

"Wydajemy duże pieniądze i trzeba się zastanowić, jakie decyzje podjąć, aby to zaczęło normalnie działać, by przewoźnik jechał po płatnych drogach i odciążał drogi, które są bezpłatne" - podkreślił Tchórzewski.

Kowalski zauważył natomiast, że cały system elektronicznego poboru opłat będzie kosztował budżet państwa 5,6 mln złotych. "Jak widzimy okoliczności planowania całego przedsięwzięcia, rozszerzeniem katalogu pojazdów, które są włączone do systemu, włączenie obwodnic, problemy kierowców z pobraniem czytników świadczą one, że cały projekt był wdrażany nieprofesjonalnie" - uważa poseł PiS. Stąd - jak podkreślił - wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie sposobu wprowadzenia systemu elektronicznego poboru opłat.

PiS chce także, by marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna wprowadził do prac parlamentarnych projekt nowelizacji ustawy o drogach krajowych, który m.in. zwalnia z obowiązku uiszczania opłat na obwodnicach. Jak przekonywał Andrzej Adamczuk, jest to "krótki projekt", który można przyjąć już na kolejnym posiedzeniu Sejmu (26-29 lipca).

Wiceminister infrastruktury Radosław Stępień przekonywał w czwartek w Sejmie, że system e-myto dochodzi do pełnej sprawności i potrzebuje czasu na pełen rozruch. Przypomniał, że e-myto ruszyło 3 lipca, z dwudniowym poślizgiem. Poinformował, że austriacka firma Kapsch, budująca system zapłaciła już na rzecz Skarbu Państwa 2 mln zł kary za spóźnienie.(PAP)

ajg/ par/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)