Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS: Rada Warszawy przed referendum powinna zająć się sprawą mostów

0
Podziel się:

Nadzwyczajna sesja Rady Warszawy powinna zostać zwołana przed referendum, a
nie w przyszłym tygodniu - przekonywali w piątek politycy PiS. Radni klubu PiS chcą wykreślenia ze
strategii transportowej stolicy zapisów dotyczących opłat za przejazd przez mosty.

Nadzwyczajna sesja Rady Warszawy powinna zostać zwołana przed referendum, a nie w przyszłym tygodniu - przekonywali w piątek politycy PiS. Radni klubu PiS chcą wykreślenia ze strategii transportowej stolicy zapisów dotyczących opłat za przejazd przez mosty.

PiS chciał, by nadzwyczajna sesja rady miasta odbyła się w piątek, ostatniego dnia przed ciszą wyborczą przed niedzielnym referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Sesja odbędzie się jednak w przyszły czwartek - poinformował w piątek rano rzecznik rady Sławomir Paszkiet.

Podczas piątkowej konferencji prasowej pt. "Mamy dowód. Hanna Gronkiewicz-Waltz kłamie ws. opłat za mosty" politycy PiS po raz kolejny oskarżyli prezydent stolicy, że chciała wprowadzić opłaty dla kierowców za przejazd przez mosty czy tunele. Przywołali w tym kontekście dokument "Strategia zrównoważonego rozwoju systemu transportowego Warszawy do 2015 roku" z lipca 2009 roku.

"Trzeba przypomnieć fakty, kto zgłosił strategię, kto ją podpisał. To pani Gronkiewicz-Waltz. Ponosi za nią pełną odpowiedzialność. Próby dzielenia się odpowiedzialnością, bez najmniejszych przesłanek, z innymi, są drogą kłamstwa i są niegodne. Przecież dotyczy kogoś, kto nie żyje, nie może się bronić, nie żyją jego najbliżsi współpracownicy" - mówił szef PiS odnosząc się do argumentów miasta, że pomysł wprowadzenia opłat za przejazd przez mosty i tunele, to pomysł z czasów kadencji PiS. Kaczyński podkreślił też, że nadzwyczajna sesja Rady Warszawy powinna odbyć się w piątek, a nie w przyszłym tygodniu, już po referendum.

Gronkiewicz-Waltz kilka razy już zapewniała, odpierając zarzuty PiS, że nie ma zamiaru wprowadzać opłat za przejazd mostami, czy tunelami.

Kaczyński odniósł się też w piątek do zarzutu, że jego partia "zawłaszczyła" referendum zwołane na wniosek społecznego komitetu. "Inicjatywa społeczna była miażdżona siłą tej władzy. My, mając większe siły niż te społeczne, przystąpiliśmy do niej, żeby się bronić. Aktywni w trakcie referendum są przedstawiciele różnych grup, partii" - powiedział. To reakcja na słowa rzecznika rządu Pawła Grasia, który ocenił, że kampania przed referendum została przez PiS sprytnie ukradziona społecznikom, którzy zainicjowali całą akcję. Podobne zdanie wyraziła marszałek Sejmu Ewa Kopacz.

Referendum w sprawie odwołania Gronkiewicz-Waltz, odbędzie się w najbliższą niedzielę; będzie ważne, jeśli do urn wyborczych pójdzie 3/5 wyborców, którzy uczestniczyli w wyborach prezydenta Warszawy w 2010 roku, czyli co najmniej 389 430 osób. Gdyby niedzielne głosowanie okazało się prawnie wiążące, prezydent zostanie pozbawiona stanowiska, jeśli za jej odwołaniem opowie się większość głosujących.

Zbiórkę podpisów pod wnioskiem o referendum ws. odwołania Gronkiewicz-Waltz Warszawska Wspólnota Samorządowa (inicjator referendum) rozpoczęła 23 maja. W kampanię referendalną zaangażowały się także partie polityczne: PiS, Twój Ruch, Solidarna Polska. (PAP)

tgo/ ajg/ eaw/ as/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)