Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS: rządowe propozycje ws. pijanych kierowców - niewystarczające

0
Podziel się:

PiS uznało rządowe rekomendacje zmian w prawie dot. pijanych kierowców za
niewystarczające. "Propozycje, które przedstawił premier, nie są surowe, trzeba było pójść dalej" -
ocenił we wtorek szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

*PiS uznało rządowe rekomendacje zmian w prawie dot. pijanych kierowców za niewystarczające. "Propozycje, które przedstawił premier, nie są surowe, trzeba było pójść dalej" - ocenił we wtorek szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. *

"Prawo powinno być surowe. Propozycje, które przedstawił premier Donald Tusk, surowe nie są" - powiedział Błaszczak w Sejmie po wtorkowej konferencji Donalda Tuska.

Podkreślił, że PiS w grudniu 2012 roku złożyło w Sejmie projekt zmian w kodeksie karnym, który - jak zaznaczył - nie wyszedł poza prace w komisji kodyfikacyjnej. "PiS proponowało w przypadku recydywy (za jazdę po pijanemu - PAP) wyrok bez zawieszenia, wyrok bezwzględnego więzienia, konfiskatę samochodu jako karę finansową wobec tych, którzy są potencjalnymi zabójcami. Trzeba było pójść dalej niż zrobił to Donald Tusk" - zaznaczył Błaszczak.

"Lepiej późno niż wcale. Lepiej, że pojawiła się jakakolwiek propozycja, niżby jej w ogóle nie było. O bezpieczeństwo obywateli trzeba dbać. To jest zadanie rządu" - dodał.

Szef klubu PiS uważa też, że prokuratura nie prowadzi polityki karnej, która byłaby bezwzględna wobec przestępców.

Rząd przyjął we wtorek rekomendacje zmian w prawie dot. pijanych kierowców. Zaproponował m.in., aby kierowca, który po raz pierwszy zostanie przyłapany na prowadzeniu pod wpływem alkoholu, tracił prawo jazdy na minimum 3 lata i płacił nawiązkę - co najmniej 5 tys. zł, a wyrok w takiej sprawie byłby publicznie ogłoszony. Osoba, która po raz drugi zostałaby przyłapana na jeździe pod wpływem alkoholu, traciłaby prawo jazdy na minimum 5 do 15 lat.

Od 2015 r. ma też istnieć obowiązek wyposażenia pojazdów w alkomaty.

Zdaniem premiera to co było najpoważniejszym problemem, jeśli chodzi o wyroki w tego typu sprawach, to stosowanie kar w zawieszeniu. "Mamy propozycję, która w tej chwili jest już finalizowana, mówię o tzw. dużej zmianie w kodeksie karnym, która powinna spowodować, że generalnie korzystanie z tej formy kary, jaką jest kara w zawieszeniu, będzie dość wyraźnie ograniczone i będzie to również dotyczyło tych kierowców (jeżdżących pod wpływem alkoholu - PAP)" - powiedział Tusk. (PAP)

tgo/ son/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)