Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS wnioskuje o odrzucenie informacji Sikorskiego nt. szczytu PW w Wilnie

0
Podziel się:

Klub PiS złożył wniosek o odrzucenie informacji szefa MSZ Radosława
Sikorskiego nt. rezultatów szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Szczyt i to, co się po nim
stało, to strategiczna porażka UE i Polski - mówił Krzysztof Szczerski (PiS).

Klub PiS złożył wniosek o odrzucenie informacji szefa MSZ Radosława Sikorskiego nt. rezultatów szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Szczyt i to, co się po nim stało, to strategiczna porażka UE i Polski - mówił Krzysztof Szczerski (PiS).

"Składam wniosek w imieniu mojego klubu o odrzucenie w całości informacji ministra spraw zagranicznych" - powiedział Szczerski.

Według niego wniosek PiS najlepiej uzasadnia kilka wypowiedzi Sikorskiego z jego czwartkowego wystąpienia w Sejmie. "Po pierwsze, że szczyt Partnerstwa Wschodniego i jego wyniki nic nie zmieniają w polskiej polityce wschodniej, że nie ma żadnych wniosków, ani żadnej korekty. Po drugie powiedział pan, że rola Rosji wobec krajów Partnerstwa Wschodniego jest pasywna. I po trzecie, że był pan w Kijowie przypadkiem" - uzasadniał Szczerski, zwracając się do Sikorskiego.

Zdaniem Szczerskiego te trzy zdania pokazują, jaki jest stan działań Polski ws. Partnerstwa Wschodniego. "Jak pan opisuje to, co się działo wokół Partnerstwa Wschodniego, wokół tego szczytu, to tak by się wydawało, że tyle rzeczy się działo, tylko niestety nie przyniosło to żadnego rezultatu. A polityka międzynarodowa to nie są igrzyska olimpijskie, tu nie liczy się sam udział, tylko sukces. A tego sukcesu w Wilnie nie było" - oświadczył polityk PiS.

Zdaniem Szczerskiego, szczyt w Wilnie i to, co się po nim stało, to jest "strategiczna porażka Unii Europejskiej, strategiczna porażka Polski". "To nie oznacza, że wszystko jest już stracone, oczywiście wiemy, że gra toczy się nadal, ale bez przyznania, że ponieśliśmy w pierwszej partii porażkę, nie da się dobrze zaplanować kolejnych kroków" - ocenił.

Według niego porażka szczytu w Wilnie polega na tym, że "Europa okazała swą zasadniczą słabość, nie była w stanie przekroczyć granicy, którą kiedyś wyznaczył jej Stalin w Jałcie, ona wciąż obowiązuje w tym samym kształcie, od Białowieży po linię Bugu". "Europa nie jest w stanie zmierzyć się w geopolitycznymi działaniami związanymi z imperialnymi planami putinowskiej Rosji" - ocenił polityk PiS.

"Dlaczego szczyt w Wilnie to także porażka Polski? Bo to na nas w dużej mierze spoczywa zadanie, by Europa w tym przypadku była silna, a nie słaba. To jest sprawa naszej determinacji, przywództwa, odwagi, wpływu i naszych umiejętności" - oświadczył. (PAP)

sdd/ eaw/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)