Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PJN chce regionalnych kas chorych i chipowych kart ubezpieczenia

0
Podziel się:

Likwidacja NFZ, przywrócenie regionalnych kas chorych i objęcie całej
Polski działającym w woj. śląskim systemem chipowych kart ubezpieczenia zdrowotnego - to niektóre
założenia programu partii Polska Jest Najważniejsza dotyczące ochrony zdrowia.

Likwidacja NFZ, przywrócenie regionalnych kas chorych i objęcie całej Polski działającym w woj. śląskim systemem chipowych kart ubezpieczenia zdrowotnego - to niektóre założenia programu partii Polska Jest Najważniejsza dotyczące ochrony zdrowia.

Mówił o nich podczas sobotniego wiecu PJN na katowickim rynku poseł tej partii, b. szef Narodowego Funduszu Zdrowia, a wcześniej dawnej Śląskiej Kasy Chorych Andrzej Sośnierz.

Jak wyjaśnił, chciałby przenieść na całą Polskę śląskie doświadczenie w tej dziedzinie. Wskazał na wprowadzone przed dziesięciu laty za jego kadencji w Śląskiej Kasie Chorych chipowe karty ubezpieczenia zdrowotnego. "Te karty stały się symbolem tego, co się na Śląsku w służbie zdrowia dokonało" - mówił w otoczeniu kilkudziesięciu zwolenników PJN, którzy wyjęli wówczas i zaprezentowali mediom własne karty.

"O mało co w latach 2006-2007 udało nam się wprowadzić te karty na całą Polskę, niestety Platforma Obywatelska zatrzymała ten program" - zaznaczył b. szef NFZ. Podkreślił, że karta "oznacza ułatwienie pacjentom poruszania się po skomplikowanym systemie służby zdrowia".

"Dzięki temu można skrócić kolejki, łatwo się przedstawić, łatwo zarejestrować. () Na tej karcie może być recepta" - mówił dodając, że ta możliwość techniczna kart nie jest jeszcze wykorzystywana, mimo że same karty funkcjonują już od 10 lat. "To jest okres zmarnowanych szans, które się tu, na Śląsku, urodziły" - uznał poseł dodając, że wdrożenie takiej funkcji znacznie usprawniłoby obsługę apteczną.

Jak zaznaczył, innym ważnym problemem utrudniającym dziś życie pacjentom, jest "struktura płatnika". Wyjaśnił, że działające przed utworzeniem Narodowego Funduszu Zdrowia kasy chorych były "znacznie bardziej elastyczną organizacją", mogąc znacznie szybciej reagować na potrzeby lokalne. "Chcemy ponownie zdecentralizować system opieki zdrowotnej i system płatnika. NFZ nadaje się generalnie do likwidacji" - podkreślił Sośnierz.

Utworzone w jego miejsce regionalne fundusze miałyby być zarządzane i podlegać władzom regionalnym. Dostosowywałyby dzięki temu kontraktowanie do lokalnych warunków. Takich struktur miałoby być "kilkanaście" i miałyby działać "na zasadach bardziej rynkowych".

Sośnierz mówił również, że - prócz kart - na Śląsku za jego kadencji udało się wypracować wdrożony potem w Polsce jeden z lepszych systemów opieki kardiologicznej w Europie. Zaapelował, by głosować na PJN, a w regionie na niego, bo - jak mówił - będzie to szansa na upowszechnienie śląskiego modelu opieki zdrowotnej.

Obecny na katowickim wiecu prezes PJN Paweł Kowal był m.in. pytany o prezentowane w sobotę prognozy wyborcze. Według sondażu przeprowadzonego na zlecenie Polskiego Radia przez Instytut Badania Opinii Homo Domini PJN mógłby liczyć w ten weekend na 2,8 proc. głosów, a według sondażu SMG/KRC dla TVN24 - na 3 proc.

"Udusić się nas nie udało" - ocenił Kowal dodając, że w porównaniu do poprzednich sondaży, te wskazują na tendencję wzrostową. "Jeszcze raz apeluję do wszystkich, którzy wybierają się na wybory - zmarnowany głos to głos na PO i PiS. Dzisiaj głosy trzeba oddać na tych, którzy proponują coś nowego" - dodał.

Europoseł i szef śląskiego PJN Marek Migalski uznał natomiast rozpoczynając spotkanie, że dzień, w którym według dwóch niezależnych ośrodków jego partia ma 2,8 i 3 proc. poparcia, jest "miłym dniem". "Sami jesteśmy przekonani, że mamy więcej. Będziemy udowadniać podczas kampanii, że zasługujemy, by dostać dużo poparcia, bo mamy fajnych ludzi () i mamy fajny program" - wskazał.

W swoim przemówieniu lider PJN relacjonował m.in. swój piątkowy popołudniowy udział w procesji w Kalwarii Zebrzydowskiej. "Podeszło do mnie kilkadziesiąt osób - młodszych i starszych. Pierwszy raz było tak, że nikt nie podszedł i nie powiedział nic przykrego. Mówili: trzymajcie się, błogosławimy wam, chcemy być z wami, chcemy by się wam udało, () walczcie, wypowiedzcie wojnę tym dużym, zbuntujcie się i nie każcie ludziom czekać" - mówił Kowal.

Zaapelował do sympatyków o nagłaśnianie programu wyborczego PJN i mobilizowanie innych do głosowania na tę partię. "Musimy wygrać teraz, ale musimy też iść na długi marsz, musimy mieć w sobie siłę długodystansowca" - przekonywał.(PAP)

mtb/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)