Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PJN proponuje prywatyzację PKP Intercity i Kartę Praw Pasażera

0
Podziel się:

PJN przedstawił w środę propozycje, które - według tej partii - sprawią, że
koleje będą przede wszystkim służyć pasażerom. Ugrupowanie proponuje prywatyzację PKP Intercity;
chce także, by Urząd Transportu Kolejowego opracował Kartę Praw Pasażera Kolei.

PJN przedstawił w środę propozycje, które - według tej partii - sprawią, że koleje będą przede wszystkim służyć pasażerom. Ugrupowanie proponuje prywatyzację PKP Intercity; chce także, by Urząd Transportu Kolejowego opracował Kartę Praw Pasażera Kolei.

"Poprzednie rządy mówiły dużo o reformie kolei, ale nic praktycznie nie robiły. Problem narastał i trzeba konkretnych działań. My te działania chcemy podjąć, mamy konkretne propozycje" - powiedział szef sztabu wyborczego PJN Tomasz Dudziński na środowej konferencji prasowej w Sejmie.

Podkreślił, że jeśli chodzi o koleje, przede wszystkim powinno liczyć się dobro pasażera. "Myślę, że dla podróżującego koleją nie ma znaczenia, czy pociąg jest jednego przewoźnika, czy drugiego. Podróżujący chciałby wiedzieć, że pociąg przyjedzie na czas (...) i na czas dojedzie. Chciałby jechać w ludzkich warunkach, a nie stać na korytarzu czy przy niedomykających się toaletach" - mówił.

Dudziński przedstawiając propozycje PJN, podkreślił że należy wzmocnić rolę Urzędu Transportu Kolejowego, który powinien dbać o bezpieczeństwo na kolei, stwarzać warunki wolnej konkurencji.

Według posła PJN, UTK powinien też dbać o to, by "w przypadku wielu przewoźników nie dochodziło do takich sytuacji, (...) że z tego samego peronu, o tej samej godzinie, do tego samego miasta odjeżdżały pociągi dwóch przewoźników i pasażerowie gubili się".

PJN proponuje też, by UTK opracował Kartę Praw Pasażera Kolei - powinno być w niej jasno określone, kiedy pasażer może domagać się zwrotu części kosztu biletu w przypadku spóźnień pociągu. Karta powinna też - według PJN - stwarzać możliwość rezygnacji z jazdy pociągiem, gdy ten spóźnia się np. pół godziny i gwarantować wówczas możliwość zwrotu całej kwoty zakupu biletu.

Ugrupowanie chce także ułatwienia konkurencji przewoźników. Według PJN, większe środki powinny być kierowane do Polskich Linii Kolejowych, aby te miały więcej środków na remont torów, ale też aby mogły obniżyć ceny za dostęp do torów.

PJN chce, by Polskie Linie Kolejowe - właściciel infrastruktury kolejowej - stały się spółką w 100 proc. z udziałem Skarbu Państwa. "W tej chwili udziałowcem PLK jest PKP, a przecież Polskie Linie Kolejowe mają udostępniać tory przewoźnikom tak, by była konkurencja" - mówił Dudziński.

Według posła, trzeba "unormować strukturę właścicielską". "Dlatego że właścicielem terenów jest Skarb Państw, a dzierżawi to PKP, a na tym stawiane są budowle, które są własnością PLK. Zrobienie z PLK spółki w 100 proc. Skarbu Państwa z jednej strony pozostawia w rękach państwa infrastrukturę kolejową, czyli umożliwia wolną konkurencję, (...) natomiast przewoźnicy powinni konkurować na zasadach wolnego rynku" - tłumaczył.

Podkreślił, że PJN opowiada się jednocześnie za prywatyzacją PKP Intercity, w skład którego wchodzą m.in. TLK (Twoje Linie Kolejowe). Według Dudzińskiego, "potrzebne są odważne decyzje, opracowanie prospektu emisyjnego PKP Intercity".

"Nie mówimy, czy to powinien być inwestor branżowy, czy też powinna być prywatyzacja przez giełdę" - powiedział szef sztabu PJN, dodając że zalety ma i jedna, i druga metoda. PJN podkreśla, że prywatyzacja PKP Intercity powinna służyć zdobyciu kapitału przez tę spółkę.

Wiceprezes ugrupowania Paweł Poncyljusz mówił, że kolej wykonuje obecnie mniej przewozów pasażerskich niż w latach 80. "Przewozy pasażerskie cały czas się zmniejszają, często zastępowane są komunikacją autobusową, samochodową" - tłumaczył. Jak mówił, w ostatnich 20 latach nie zbudowano w Polsce żadnych nowych linii kolejowych. Według PJN, nakłady na infrastrukturę kolejową w Polsce należą do najniższych w Europie.

Poncyljusz zaznaczył, że Ministerstwo Infrastruktury w ubiegłym roku nie wykorzystało prawie 5 mld zł z dotacji unijnych na modernizację kolei, a szef tego resortu Cezary Grabarczyk na koniec roku wnioskował o przesunięcie tych środków na budowę dróg. "To nie są pieniądze, które kiedykolwiek wrócą na kolej, a polskie koleje same mówią o potrzebach remontowych" - zaznaczył Poncyljusz.(PAP)

sdd/ mok/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)