Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PKW: w wyborach przez pełnomocnika głosowało blisko 12,5 tys. osób

0
Podziel się:

W ostatnich wyborach przez pełnomocnika głosowało blisko 12,5 tys. osób;
ponad 800 - korespondencyjnie; 214 osób wyraziło chęć głosowania przy użyciu nakładki w alfabecie
Braille'a - wynika z informacji, którą przedstawiciele PKW przedstawili w czwartek posłom.

W ostatnich wyborach przez pełnomocnika głosowało blisko 12,5 tys. osób; ponad 800 - korespondencyjnie; 214 osób wyraziło chęć głosowania przy użyciu nakładki w alfabecie Braille'a - wynika z informacji, którą przedstawiciele PKW przedstawili w czwartek posłom.

W sierpniu ub. roku wszedł w życie Kodeks wyborczy, który przyniósł kilka nowych rozwiązań umożliwiających udział w wyborach osobom niepełnosprawnych i starszym. W ostatnich wyborach mogli oni głosować za pośrednictwem pełnomocnika (niepełnosprawni i osoby powyżej 75. roku życia) lub korespondencyjnie (tylko osoby niepełnosprawne). Osoby niewidome lub słabowidzące mogły zaś skorzystać z brajlowskiej nakładki na karty do głosowania (o ile zgłosiły to w odpowiednim terminie).

Jak poinformował na posiedzeniu sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Stefan Jaworski, w jesiennych wyborach parlamentarnych przez pełnomocnika zagłosowało 12 tys. 427 osób. Wysłano 807 pakietów do głosowania korespondencyjnego, z czego odesłano 801. Chęć do głosowania przy pomocy nakładki wyraziło 214 osób, 43 chciało przy pomocy nakładki głosować korespondencyjnie.

"Trudno mi ocenić, czy to wyniki zadowalające. Będzie to można ocenić po kolejnych wyborach, gdy porównamy wyniki" - powiedział Jaworski.

Szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki dodał, że przed wyborami PKW udzieliła ponad tysiąc pisemnych informacji na temat nowych zasad głosowania, na specjalnie uruchomioną infolinię zadzwoniło ok. 850 tys. osób. "Wydaje nam się, że z pomocą organizacji pozarządowych możemy dotrzeć do każdego wyborcy, zaczynając odpowiednio wcześnie. Mamy czas, aby dobrze przygotować się do wyborów samorządowych i do Parlamentu Europejskiego" - uznał.

Podkreślił, że wciąż podstawowym problemem, jeśli chodzi o głosowanie przez osoby niepełnosprawne, jest dostępność lokali wyborczych. "Nie wszystkie lokale oznaczone jako dostępne dla niepełnosprawnych spełniają wymogi; część ma np. zbyt wysokie progi. Jest wymóg, by co najmniej jedna piąta lokali była dostosowana i teoretycznie tyle mamy, jednak kontrole pokazały, że wcale tak dobrze nie jest" - zaznaczył Czaplicki.

Kontrolę lokali wyborczych przeprowadziło Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Jak poinformowała Anna Błaszczak z BRPO, na 90 lokali w 72, czyli 80 proc. stwierdzono różnego rodzaju uchybienia. Dodała, że kontrolę przeprowadziła również NIK - na 100 skontrolowanych lokali 62 proc. nie spełniło wymogów.

"Większość stwierdzonych przez nas uchybień dotyczyło kwestii organizacyjnych, a nie architektonicznych. Jest to pozytywne zjawisko, ponieważ tego rodzaju uchybienia łatwiej usunąć niż bariery architektoniczne" - uznała Błaszczak.

Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego sprawdziła, jak przebiegało głosowanie przy pomocy nakładek. Jak poinformował Jacek Zadrożny z FIRR, nakładki były dobrze przygotowane i rozdystrybuowane, jednak stwierdzono trzy problemy: nie wszystkie karty pasowały do nakładek, pojawił się problem z dostępem do nakładek w okręgowych komisjach wyborczych, nie wszyscy wyborcy wiedzieli, jak z nich prawidłowo korzystać. "Jestem jednak pod wrażeniem pracy PKW, która miało mało czasu na przygotowanie się do wprowadzenia nowych rozwiązań i znakomicie sobie poradziła" - podkreślił.

Prezes Fundacji Integracja Piotr Pawłowski wyraził zadowolenie z wprowadzenia nowych możliwości głosowania. Przypomniał, że niepełnosprawni, jak wszyscy obywatele, z różnych powodów rezygnują z udziału w wyborach, jednak najważniejsze, że mają możliwość głosowania, dzięki czemu czują się pełnoprawnymi obywatelami.

Jego zdaniem nie jesteśmy w stanie dostosować od razu wszystkich lokali wyborczych, ale możemy dopilnować, żeby - gdy są remontowane - zlikwidowano wszelkie bariery. Podkreślił, że lokale wyborcze urządzane są w budynkach użyteczności publicznej, które powinny być dostępne dla niepełnosprawnych. Jego zdaniem władze samorządowe często niechętne są przenoszeniu lokali w inne miejsca, podczas gdy można je urządzić w lokalu, który spełnia wymogi dostępności.

Wiceprzewodnicząca komisji Magdalena Kochan (PO) zwróciła uwagę na to, że większość lokali, które według RPO nie były w pełni dostępne dla niepełnosprawnych, to szkoły i przedszkola, stwierdzono np., że w przedszkolu integracyjnym jest zbyt wysoki próg, co - jak podkreśliła - jest niedopuszczalne, nawet jeśli nie byłoby tam lokalu wyborczego.

Przewodniczący komisji Sławomir Piechota (PO) zachęcał, by zgłaszać władzom samorządowym potrzebę przenoszenia lokali w bardziej dostępne miejsca i domagać się tego w ramach obywatelskiej kontroli. Przypomniał, że wiele osób niepełnosprawnych głosuje bez żadnych ułatwień, dlatego trudno na podstawie danych o głosowaniu przez pełnomocnika i korespondencyjnym wyciągać wnioski o ich frekwencji w wyborach. (PAP)

akw/ bno/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)