Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Płetwonurkowie nie zeszli na wrak "Rozgwiazdy"

0
Podziel się:

Warunki pogodowe uniemożliwiły w niedzielę
płetwonurkom zejście na wrak połębiarki "Rozgwiazda" -
poinformował PAP Piotr Hinz z zarządu gdańskiej spółki
Przedsiębiorstwo Robót Podwodnych i Czerpalnych (PRCiP).

Warunki pogodowe uniemożliwiły w niedzielę płetwonurkom zejście na wrak połębiarki "Rozgwiazda" - poinformował PAP Piotr Hinz z zarządu gdańskiej spółki Przedsiębiorstwo Robót Podwodnych i Czerpalnych (PRCiP).

Hinz powiedział, że holownik "Marcin" z ekipą płetwonurków na pokładzie, dopłynął rano na miejsce zatonięcia "Rozgwiazdy", jednak ze względu na wysoką falę, wzmagający się wiatr i ostrzeżenie przed sztormem, jednostka musiała zawrócić do portu w Kołobrzegu (Zachodniopomorskie).

"Kolejne wyjście na poszukiwania ciał dwóch nieodnalezionych dotąd członków załogi pogłębiarki, zaplanowano wstępnie na najbliższą środę" - dodał Hinz.

Podwodna inspekcja wraku "Rozgwiazdy" zaczęła się w miniony czwartek. Prowadzą ją wynajęci przez PRCiP nurkowie z prywatnej firmy oraz powołany przez prokuraturę biegły - doświadczony instruktor nurkowania z koszalińskiego klubu "Mares".

Pierwszego dnia płetwonurkowie dokonali zewnętrznych oględzin wraku i przygotowali sobie drogi wejścia do jego wnętrza. W piątek weszli do "Rozgwiazdy". W mesie jednostki znaleźli ciało jednego z marynarzy. Ze względu na pogarszające się warunki pogodowe, po wydobyciu zwłok, akcję poszukiwawczą przerwano.

Poszukiwania wznowiono w sobotę, jednak warunki pogodowe uniemożliwiły płetwonurkom zejście na wrak.

Przebieg inspekcji był filmowany na podwodnej kamerze. Nagrania trafią do prokuratury w Koszalinie, w której toczy się śledztwo w sprawie morskiego wypadku, otrzyma je również armator "Rozgwiazdy" - gdański PRCiP, prowadzący wewnętrzne postępowanie w tej sprawie.

Jak poinformował w niedzielę PAP Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie (Zachodniopomorskie) ustalono już tożsamość odnalezionego we wraku marynarza.

"Wbrew początkowym przypuszczeniom, nie jest to kapitan jednostki" - powiedział prokurator Gąsiorowski.

W poniedziałek ma być przeprowadzona sekcja zwłok odnalezionego marynarza.

Zbudowana w latach 1968-1970 w holenderskiej stoczni IHC pogłębiarka czerpakowa "Rozgwiazda" bez własnego napędu zatonęła 17 października w czasie holowania z Gdańska do Świnoujścia. Do wypadku doszło 7 mil morskich od brzegu na wysokości nadmorskiej wsi Gąski (Zachodniopomorskie). Zginęło wówczas 5 marynarzy z "Rozgwiazdy".

Poszukiwania załogi pogłębiarki zaraz po wypadku prowadzono przez 12 godzin. Uczestniczyło w nich 8 jednostek pływających i 2 śmigłowce Marynarki Wojennej. Znaleziono wówczas ciała dwóch członków załogi. Jak ustalili biegli medycyny sądowej, przyczyną ich śmierci było utonięcie.

Przyczyny samego wypadku nie są jeszcze znane. Dotychczas wiadomo jedynie, że doszło do zerwania liny holowniczej, pogłębiarka przewróciła się i zatonęła.

Z oględzin dokonanych kilka dni po zatonięciu pogłębiarki przez statek hydrograficzny "Zodiak" Urzędu Morskiego w Gdyni wynika, że "Rozgwiazda" osiadła na dnie pod kątem ok. 30 stopni na jednej z burt. Jednostka znajduje się na głębokości 28 metrów, odległość od wraku do lustra wody wynosi 14 metrów. (PAP)

sibi/ drag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)