Z uwagi na niskie temperatury dworzec PKP w Płocku (Mazowieckie) został otwarty we wtorek dla bezdomnych. W budynku będą oni mogli znaleźć schronienie przez całą dobę. Dworzec będzie systematycznie odwiedzany przez straż miejską.
Jak poinformował Hubert Woźniak z płockiego Urzędu Miasta, dworzec pozostanie udostępniony bezdomnym do odwołania. Decyzję taką, podobnie jak w roku poprzednim, podjął prezydent miasta Andrzej Nowakowski.
"Decyzja została podjęta ze względu na prognozowane na najbliższe dni warunki atmosferyczne, które mogą zagrażać życiu osób bezdomnych" - podkreślił Woźniak. Przypomniał, iż według prognoz, w czwartek i w piątek nad ranem temperatura powietrza może spaść do minus 18 st. C., a odczuwalna - nawet do minus 26 st. C.
Woźniak zapewnił, że nad bezpieczeństwem na terenie płockiego dworca PKP będzie przez cały czas czuwała straż miejska. Tam też, a także w Miejskim Centrum Zarządzania Kryzysowego, całodobowo przyjmowane są - m.in. telefonicznie - informacje na temat osób bezdomnych zamieszkujących na terenie miasta w miejscach, w których narażone są one zamarznięcie.
"Każdy śpiący, chociażby na ławce, osłabiony czy nietrzeźwy człowiek to sygnał do działania dla funkcjonariuszy. Prosimy nie ignorować takich osób. Noc spędzona zimą na ławce, w klatce schodowej, przy dodatkowym osłabieniu organizmu, może skończyć się dla nich tragicznie" - podkreśliła rzeczniczka płockiej straży miejskiej Jolanta Głowacka.
Dodała, że działania straży miejskiej wobec bezdomnych, nawet pod wpływem alkoholu, "mają charakter czysto pomocowy, a nie represyjny".
Jako przykład podała przypadek mężczyzny, który we wtorek rano na jednym z parkingów w centrum Płocka zaprosił do samochodu bezdomnego by ten mógł się ogrzać. Kierowca powiadomił jednocześnie straż miejską. Patrol odwiózł nietrzeźwego bezdomnego do izby wytrzeźwień.
Wcześniej, w nocy z poniedziałku na wtorek, straż miejska otrzymała zgłoszenie o osobie bezdomnej przebywającej w altanie śmietnikowej na peryferiach Płocka. "Mężczyzna był wychłodzony i od razu zgodził się, aby odwieźć go izby wytrzeźwień, gdzie mógł się ogrzać, wziąć prysznic i przebrać się w czyste ubranie" - zaznaczyła Głowacka.
Poinformowała, że dotychczas w ciągu doby płocka straż miejska przyjmowała ok. 8-10 informacji o bezdomnych, przebywających w różnych częściach Płocka, głównie nietrzeźwych. "Gdy nadejdą silniejsze mrozy takich zgłoszeń będzie zapewne o wiele więcej" - oceniła Głowacka. Dodała, iż każdy bezdomny, który jest trzeźwy, ale odmawia udzielenia pomocy, musi podpisać specjalne oświadczenie. (PAP)
mb/ pz/