Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PO: informacje o utajnieniu obrad i wyjście kamery TVP to cenzura prewencyjna

0
Podziel się:

Rozpuszczanie nieprawdziwych informacji o
utajnieniu obrad komisji kultury, w efekcie czego kamera TVP
opuściła salę, to zdaniem posłów PO przejaw cenzury prewencyjnej
oraz łamanie konstytucyjnego prawa obywateli do informacji.

Rozpuszczanie nieprawdziwych informacji o utajnieniu obrad komisji kultury, w efekcie czego kamera TVP opuściła salę, to zdaniem posłów PO przejaw cenzury prewencyjnej oraz łamanie konstytucyjnego prawa obywateli do informacji.

"Ktoś, kto rozpuszcza nieprawdziwe informacje o tym, że obrady komisji są utajnione, łamie szereg ważnych przepisów" - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej Arkadiusz Rybicki (PO).

Przypomniał, że konstytucja mówi wyraźnie, iż "cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu jest zakazana", a "na straży tego konstytucyjnego przepisu o wolności stoi Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji".

"To dzisiejsze działanie to właściwie cenzura prewencyjna, to także nierealizowanie podstawowych praw, jakimi jest poinformowanie obywateli o tym, co się dzieje w komisji kultury" - dodał Rybicki. Zaznaczył, że "komisja kultury to konstytucyjny organ państwa i obywatele mają prawo do informacji o tym, o czym się tam mówi".

Rybicki stwierdził też, że nie po raz pierwszy dzieje się tak, że kamery TVP, które są na sali na początku obrad komisji "w pośpiechu" opuszczają ją kiedy okazuje się, że będzie dyskusja na temat "niezbyt dobrej oceny KRRiT czy niebyt dobrej oceny TVP".

Poseł PO Kazimierz Kutz relacjonował całe zajście, mówiąc, że przed rozpoczęciem posiedzenia na sali była kamera, lecz w pewnej chwili przyszedł człowiek, który powiedział do kamerzysty: "likwidujemy się, obrady są tajne".

"W gmachu polskiego parlamentu jest ktoś, kto czymś rządzi. Bo to była jakaś wyraźna dyspozycja kogoś, kto pracował na zewnątrz" - powiedział Kutz.

Według niego w tej sytuacji część dziennikarzy, która zamierzała wejść do sali, by przysłuchiwać się obradom była informowana, że "nie ma wstępu" i odeszła sądząc, że posiedzenie zostało utajnione.

Posłowie PO przypomnieli, że prezydium komisji zwróci się do prezesa TVP, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz szefa Kancelarii Sejmu z prośbą o wyjaśnienie, kto "rozpuścił" nieprawdziwą informację o utajnieniu obrad.

Komisja kultury miała omawiać w czwartek sytuację w Polskim Radiu, jednak w ogóle nie podjęła tego tematu. Przyczyną było opuszczenie sali obrad przez ekipę TVP, która miała otrzymać informację, że posiedzenie jest utajnione, choć było w pełni jawne, a na sali pozostali dziennikarze innych mediów.

Jak powiedział Rybicki, komisja wznowi posiedzenie, gdy "będą wypełnione normalne warunki pracy konstytucyjnego organu, jakim jest komisja sejmowa". (PAP)

js/ mok/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)