Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PO: "nie" dla komisji śledczej ws. działań Rostowskiego

0
Podziel się:

Politycy PO uważają, że nie ma żadnego merytorycznego powodu do powołania -
proponowanej przez PiS - komisji śledczej, która miałaby zbadać działania ministra finansów Jacka
Rostowskiego. Przekonują, że Rostowski to dobry minister finansów, doceniany w Europie.

Politycy PO uważają, że nie ma żadnego merytorycznego powodu do powołania - proponowanej przez PiS - komisji śledczej, która miałaby zbadać działania ministra finansów Jacka Rostowskiego. Przekonują, że Rostowski to dobry minister finansów, doceniany w Europie.

Szef klubu PO Rafał Grupiński przekonywał we wtorek na konferencji prasowej, że nie ma żadnego merytorycznego powodu, żeby przeprowadzać śledztwo dotyczące działań Rostowskiego. "Wszystko jest jawne, ogłoszone przez rząd, wszystkie dane są dostępne, nie wiadomo, czego miałaby dotyczyć taka komisja śledcza i co Jarosław Kaczyński chciałby śledzić" - podkreślił.

Grupiński zapewnił, że wysoko ocenia działania resortu Rostowskiego. "To skuteczne działania ministra spowodowały, że dopiero w drugiej fazie kryzysu mamy nieco więcej kłopotów, niż dotąd mieliśmy. Rostowski jest słusznie doceniany przez gremia europejskie jako jeden z najlepszych ministrów finansów w Europie" - zaznaczył.

Jak ocenił, działania Rostowskiego są dobrze przemyślane. "A że sytuacja jest trudna, to wszyscy wiemy" - dodał.

Przeciwny powołaniu komisji jest również szef sejmowej komisji finansów publicznych Dariusz Rosati (PO). "Komisje śledcze nie sprawdzają się w Sejmie, są czysto upolitycznionymi ciałami, których działaniem na ogół nie jest dojście do prawdy, tylko robienie teatru politycznego, jestem absolutnie przeciwny tego typu instytucjom" - zaznaczył.

Jak zauważył, w Polsce są instytucje odpowiedzialne konstytucyjnie za przestrzeganie prawa, także w zakresie budżetu i można korzystać z tych instytucji.

Rosati ocenił, że zapowiedziana przez premiera Donalda Tuska i ministra finansów nowelizacja tegorocznego budżetu "wynika z tego, że przebieg wydarzeń gospodarczych był gorszy od zakładanego". "Zresztą to nie był tylko błąd ministra finansów, także Komisja Europejska, Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewidywały znacznie wyższy wzrost w tym roku, niż ostatecznie się okazało" - wskazał polityk Platformy.

Również zdaniem posłanki PO Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej absolutnie - jak to określiła - nie ma uzasadnienia dla powołania komisji śledczej. "Komisja Śledcza może badać zdarzenia obejmujące różne grupy, środowiska, efekty, a nie pastwić się bez powodu nad jednym człowiekiem" - oceniła.

PiS ma złożyć wniosek o powołanie komisji śledczej ws. działań podejmowanych przez ministra finansów w ciągu dwóch-trzech tygodni.

Z kolei Solidarna Polska przygotowała wniosek o odwołanie Rostowskiego. Zarzuty dotyczą wzrostu zadłużenia publicznego o ponad 340 mld zł oraz "oszukania Polaków" w sprawie deficytu tegorocznego budżetu. SP nie ma jednak jeszcze wystarczającej liczby podpisów pod tym wnioskiem.

Śledzińska-Katarasińska uważa, że Solidarna Polska, zapowiadając wniosek o odwołanie Rostowskiego, chce zaistnieć medialnie. Jak oceniła, nie ma merytorycznych podstaw dla takiego wniosku. (PAP)

mrr/ son/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)