PO, która w 33-osobowym sejmiku woj. pomorskiego ma 18 radnych, zaproponowała PSL porozumienie o współpracy. Ludowcy, którzy w tym województwie wystartowali w wyborach w bloku z PiS, Samoobroną i LPR, są gotowi do rozmów.
Marszałek pomorski i lider regionalnej PO Jan Kozłowski powiedział we wtorek PAP, że PSL, dysponujące w sejmiku dwoma radnymi, mogłoby liczyć na przykład na funkcję przewodniczącego jednej z komisji.
Kozłowski wykluczył natomiast udział przedstawiciela PSL w zarządzie województwa. Tym bardziej, że jedno ze stanowisk w 5- osobowym kierownictwie samorządu województwa ma objąć reprezentant Krajowej Partii Emerytów i Rencistów, która zblokowała w Pomorskiem listy z PO.
"Rozważamy ofertę Platformy. Zamiast być w opozycji, moglibyśmy mieć wpływ na zarządzanie województwem i szansę na realizację swojego programu" - powiedział PAP lider pomorskiego PSL Stanisław Kochanowski.
W wyborach do sejmiku pomorskiego PSL zblokowało swoje listy z PiS, Samoobroną i LPR. W pozostałych województwach ludowcy zawarli takie porozumienia z PO.
Lider PiS w okręgu gdańskim, poseł Jacek Kurski nie ma pretensji do pomorskiego PSL.
"Rozumiem tę strategię. Partia ta uzyskała dobry wynik w gminach i powiatach i musi dbać o dobre relacje z ekipą rządzącą. Nasza umowa o zblokowaniu list dotyczyła ewentualnego zwycięstwa w wyborach, a nie współpracy w opozycji. Z nerwowego podkupywania głosów przez PO można wnioskować, że w partii tej trwa kłótnia o podział władzy" - ocenił Kurski.
W 33-osobowym sejmiku pomorskim Platforma Obywatelska ma 18 radnych, PiS - 9, Samoobrona - 3, PSL - 2, Lewica i Demokraci - 1. (PAP)
rop/ aja/ par/ woj/