16.2.Rzeszów (PAP) - Przed Sądem Rejonowym w Tarnobrzegu (Podkarpackie) po raz drugi nie rozpoczął się w czwartek proces czterech byłych kierowników hipermarketu Kaufland w tym mieście, oskarżonych o naruszenie praw pracowniczych.
Powodem była nieobecność jednej pokrzywdzonej, która przebywa za granicą. Zdaniem prokuratora oskarżającego w tej sprawie Krzysztofa Głuszaka, jest ona jednym z głównych świadków w sprawie. Kolejny termin zostanie wyznaczony, gdy policja ustali, gdzie przebywa ta osoba - poinformował PAP prokurator. Jest też możliwość, że przyjedzie ona do Tarnobrzega na Wielkanoc.
Poprzednio - 12 stycznia tego roku - proces nie rozpoczął się także z powodu nieobecności jednej z pokrzywdzonych i jednego oskarżonego.
Według oskarżenia, byli kierownicy (dwóch całego sklepu i dwóch poszczególnych działów) m.in. zmuszali kilku pracowników do pracy w czasie wolnym, gdy pracownicy byli na zwolnieniach lekarskich, w nocy, oraz nie wypłacali wynagrodzenia za nadgodziny. Jeden z pokrzywdzonych przepracował w ciągu pół roku około 500 godzin nadliczbowych bez wynagrodzenia.
Ponadto oskarżeni mieli zmuszać kobiety do ciągnięcia wózków z towarem o wadze przekraczającej normy. Zarzuty postawione kierownikom obejmują różne okresy między lipcem a grudniem 2004 roku.
Oskarżeni nie przyznali się w toku śledztwa do zarzucanych im czynów, za które grozi im kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat. (PAP)
api/ malk/ kaj/