Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podkarpackie: Kilkadziesiąt zarzutów dla b. szefa UB w Nisku

0
Podziel się:

Zarzuty, dotyczące blisko 60 zbrodni
komunistycznych, będących jednocześnie zbrodniami przeciwko
ludzkości, postawił rzeszowski oddział IPN byłemu szefowi
Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Nisku
(Podkarpackie) Mieczysławowi P.

Zarzuty, dotyczące blisko 60 zbrodni komunistycznych, będących jednocześnie zbrodniami przeciwko ludzkości, postawił rzeszowski oddział IPN byłemu szefowi Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Nisku (Podkarpackie) Mieczysławowi P.

Jak poinformował w poniedziałek PAP naczelnik oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie, prokurator Grzegorz Malisiewicz, IPN zarzucił P., że w latach 1948- 50 miał wydać swoim podwładnym polecenia zatrzymania i bezprawnego aresztowania blisko 60 osób. Ponadto, znęcając się miał wymuszać zeznania na dwóch pozbawionych wolności działaczach niepodległościowych.

"Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że Mieczysław P. dokonywał wielokrotnych przesłuchań aresztowanych, również nocą, wiele razy rażąc ich prądem. Umieszczał ich w zawilgoconej, pozbawionej jakiegokolwiek wyposażenia celi" - poinformował Malisiewicz.

Ponadto miał zmuszać do robienia przysiadów, aż do całkowitej utraty sił i omdlenia, do siadania na krześle, na którym rozsypano pinezki, wystawiać nagich aresztowanych na mróz.

Prokurator zarzucił także P., że umieszczał aresztowanych w wilgotnych pomieszczeniach piwnicznych, w których nie było światła czy ogrzewania. Zatrzymani spać mogli jedynie bezpośrednio na drewnianych pryczach, bądź betonowej podłodze, bez okrycia. Nie mieli też możliwości korzystania z toalety i łaźni oraz mieli drastycznie ograniczane racje żywnościowe.

P. miał także wydać polecenia i zezwalać podległym funkcjonariuszom na stosowanie wobec przesłuchiwanych tortur.

Malisiewicz dodał, że Mieczysław P. w śledztwie nie przyznał się do popełnienia żadnego z zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że nie pamięta, aby w areszcie UB w Nisku przetrzymywano osoby bez postanowienia prokuratora o tymczasowym aresztowaniu. Kategorycznie zaprzeczył, by w jakikolwiek sposób znęcał się nad którymś z zatrzymanych. Twierdził również, że nie wiedział o tym, że podlegli mu funkcjonariusze Bezpieczeństwa Publicznego stosują niedozwolone metody śledcze. (PAP)

api/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)