Już 25 osób zatrzymała rzeszowska i przemyska policja w sprawie dotyczącej wystawiania tzw. lewych zwolnień lekarskich, na podstawie których wyłudzano pieniądze z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - poinformowano PAP w Prokuraturze Okręgowej w Przemyślu.
W środę zatrzymano m. in. drugiego lekarza, tym razem ze Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy, który również miał współpracować z wcześniej zatrzymaną pielęgniarką, podejrzaną o pośredniczenie w przestępczym procederze. Pielęgniarkę w środę na dwa miesiące aresztował Sąd Rejonowy w Przemyślu.
W poniedziałek ujęto innego lekarza, zatrudnionego w przemyskim Wojewódzkim Szpitalu, którego zwolniono za poręczeniem majątkowym w kwocie 40 tys. zł. Pozostali, wobec których także zastosowano podobne środki zapobiegawcze, to osoby prowadzące działalność gospodarczą w powiecie przemyskim.
Proceder, rozpracowany przez funkcjonariuszy Wydziału do Walki z Korupcją KWP w Rzeszowie i Sekcji do Walki z Przestępczością Gospodarczą KMP w Przemyślu, polegał na tym, że do lekarzy zgłaszały się osoby prowadzące działalność gospodarczą. Nieuczciwi lekarze wystawiali im za łapówki zwolnienia świadczące o rzekomej chorobie, na podstawie których przedsiębiorcy wyłudzali z ZUS nienależne im pieniądze.
Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, proceder ten trwał od 2004 roku. W załatwianiu zaświadczeń o niezdolności do pracy pośredniczyła pielęgniarka z Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu, która została aresztowana.
Wstępnie ocenia się, że podejrzani wyłudzili w ten sposób co najmniej 120 tys. zł, ale sprawa ma charakter rozwojowy i kwota ta może być wyższa, gdyż wszystko wskazuje na to, że w wyłudzanie zasiłków zamieszanych jest znacznie więcej osób. Niewykluczone są zatem kolejne zatrzymania.(PAP)
msz/ bno/
16:10 06/06/21