Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podkarpackie: Miejsce testów rakiet V1 i V2 parkiem historycznym

0
Podziel się:

Park historyczny zostanie otwarty w połowie lipca w Bliźnie koło Ropczyc
(Podkarpackie), w miejscu, gdzie w latach 1943-44 Niemcy testowali rakiety V1 i V2 - poinformował w
środę Piotr Cielec, wójt gminy Ostrów, na terenie której leży Blizna.

Park historyczny zostanie otwarty w połowie lipca w Bliźnie koło Ropczyc (Podkarpackie), w miejscu, gdzie w latach 1943-44 Niemcy testowali rakiety V1 i V2 - poinformował w środę Piotr Cielec, wójt gminy Ostrów, na terenie której leży Blizna.

"Zostaną zrekonstruowane elementy poligonu z okresu II wojny światowej. W parku odwiedzający będą mogli poznać historię odbywających się tutaj testów rakiet V1 i V2" - powiedział Cielec.

"Będzie to poligon w pigułce, który ma dokumentować, to co działo się tutaj przed prawie 70 laty" - wyjaśnił. Zapowiedział, że "w parku będą m.in. modele rakiet, baraki".

W sierpniu 1943 r. lotnictwo alianckie zbombardowało niemiecki ośrodek w Peenemunde. Zniszczony zostały m.in. wyrzutnie pocisków V1. Po tym wydarzeniu Niemcy postanowili przenieść ośrodek w bezpieczniejsze miejsca. Jednym z nich była wieś Blizna.

Poligon powstał w pobliżu obozu pracy przymusowej i poligonu SS w Pustkowie. Zapewniało to siłę roboczą do budowy urządzeń oraz ochronę wojskową. W Bliźnie początkowo testowano rakiety V1, a potem V2.

Rakiety, wystrzeliwane w Bliźnie, kierowane były na leżący ok. 300 kilometrów w linii prostej poligon w Sarnakach nad Narwią. Spadały jednak w różnych miejscach, niekiedy w samej Bliźnie. Próbami w Bliźnie zainteresował się wywiad Armii Krajowej, który pod Sarnakami przejął niewypał rakiety V-2.

Z lądowisko pod Tarnowem fragmenty zdobytej rakiety trafiły samolotem do Londynu. Specjaliści alianccy, znając już konstrukcję rakiet, opracowali metodę pozwalającą na zmianę ich kierunku lotu. W czerwcu 1944 r. urządzenia wyrzutni zdemontowano i wywieziono z Blizny w Bory Tucholskie.

Budowa parku historycznego w Bliźnie kosztuje 1,75 mln zł. 85 proc. kwoty pochodzi ze środków unijnych.(PAP)

kyc/ hes/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)