Ponad 80 bocianów, które pod koniec lata nie odleciały do Afryki, spędza zimę w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu (Podkarpackie). W ich utrzymaniu pomagają mieszkańcy miasta i regionu.
"W naszej placówce zimują bociany ze złamanymi skrzydłami, kończynami, poturbowane upadkiem z gniazd, porażone prądem po zderzeniu z linią energetyczną, postrzelone z broni pneumatycznej lub osobniki niedożywione" - powiedział w środę lekarz weterynarii ośrodka Radosław Fedaczyński.
Zimujące w Przemyślu bociany przebywają w ogrzewanym, półotwartym pomieszczeniu. "W pogodne i słoneczne dni lubią wygrzewać się na słońcu. Niektóre z nich wychodzą na zewnątrz" - zaznaczył Fedaczyński. Podopieczni przemyskiego ośrodka dziennie zjadają ok. 30-40 kg mięsa. Oprócz drobiu, wołowiny i wieprzowiny dostają także ryby.
Działający jako fundacja ośrodek pożywienie zdobywa m.in. poprzez akcje "Pomóż bocianom przetrwać zimę". Od kilku lat pomagają mieszkańcy Przemyśla, okolicznych miejscowości i regionu.
Przemyski ośrodek działa od początku lat 90. Trafiają do niego potrzebujące pomocy ptaki i zwierzęta głównie z Podkarpacia.(PAP)
kyc/ pad/