Do 10 lat pozbawienia wolności grozi dwóm młodym mężczyznom, którzy śmiertelnie pobili 51-letniego bezdomnego, a jego kolegę lekko ranili - poinformował we wtorek PAP Paweł Międlar z biura prasowego podkarpackiej policji.
Do zdarzenia doszło w czwartek wieczór w Lubaczowie (Podkarpackie). Dwaj bezdomni przebywali wówczas w opuszczonym domu. W pewnej chwili wtargnęli tam trzej młodzi mężczyźni. Zgasili świeczkę, przy której siedzieli bezdomni i zaczęli ich bić.
"Bezdomnego Zdzisława skatowali, drugi z mężczyzn został lekko ranny. Sprawcy uciekli po bestialskim ataku. Rannego mężczyznę znalazł jego brat. Wezwał karetkę. Przypuszczał raczej zatrucie alkoholem albo inne, typowe niedomaganie" - mówił Międlar.
W szpitalu okazało się, że 51-letni mężczyzna miał połamane żebra i krwiak w czaszce. Mimo pomocy lekarzy, mężczyzna zmarł w sobotę nad ranem. Kilka godzin później policja zatrzymała podejrzanych. O zdarzeniu poinformowano dopiero we wtorek ze względu na dobro sprawy.
Zatrzymani to mieszkańcy powiatu lubaczowskiego w wieku 19- 20 lat. Według policji czynny udział w pobiciu brali dwaj mężczyźni, trzeci był tego świadkiem. Oficer prasowy lubaczowskiej policji Krzysztof Farion powiedział PAP, że zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym postawiono dwóm napastnikom. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Prokuratura złoży do sądu wnioski o ich tymczasowe aresztowanie. (PAP)
api/ pz/
