Funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali w piątek na przejściu granicznym w Medyce (Podkarpackie) dwie maszyny budowlane, które usiłował wywieźć z Polski 33-letni obywatel Ukrainy.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka BOSG kpt. Elżbieta Pikor, koparkoładowarka i spychacz znajdowały się na lawecie. Szacunkowa wartość obu maszyn to 340 tys. zł.
"Podczas kontroli funkcjonariusze ujawnili w obu maszynach przerobienia numerów identyfikacyjnych i tabliczek znamionowych" - dodała.
Podkreśliła, że w okresie przedświątecznym, jak i podczas samych świąt, na granicy zatrzymywanych jest o wiele więcej kradzionych pojazdów niż w inne dni roku.
"Złodzieje kradną samochody zajętym przedświątecznymi zakupami mieszkańcom z całej Europy, a zadaniem kurierów jest jak najszybsze wywiezienie +łupów+ za granicę Unii Europejskiej. W tym okresie zatrzymywane na granicy są nie tylko luksusowe samochody, ale też ich kradzione˙podzespoły, ciężarówki i maszyny budowlane" - zaznaczyła.
W czwartek obywatel Ukrainy usiłował przeszmuglować części kradzionych w Niemczech i we Włoszech samochodów. Były tam m.in.: skrzynia biegów z BMW, klapka zabezpieczająca bezpieczniki z mercedesa i skórzana tapicerka również z mercedesa skradzionego we Włoszech.
"Z kolei w środę zatrzymaliśmy Ukraińca, który chciał wyjechać z Polski kradzionym w Czechach samochodem marki Audi A5, wartym ok. 150 tys. zł" - powiedziała Pikor.(PAP)
huk/ bno/